Komorowski jest zdeterminowany by rozwiązać KRRiT

Komorowski jest zdeterminowany by rozwiązać KRRiT

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapowiedział, że w sprawie odrzucenia sprawozdania KRRiT jak najszybciej będzie starał się wesprzeć stanowisko obu izb parlamentu. Na bieżącym posiedzeniu sprawozdaniem Rady zajmie się Sejm. Już wcześniej zostało ono odrzucone przez Senat. Komorowski przypomniał, że już wcześniej zapowiadał, że jeśli stanowisko obu izb będzie zgodne, to je poprze.
- Jeśli będzie negatywna opinia Sejmu, a była już negatywna opinia Senatu, to wtedy osoba wypełniająca obowiązki głowy państwa ma 14 dni do podjęcia decyzji, czy wspiera stanowisko parlamentu, czy nie. Jak zapowiedziałem już wcześniej, będę wspierał to stanowisko obu izb, jeżeli dojdzie do takiego rozstrzygnięcia w Sejmie, i będę starał się dać temu wyraz jak najszybciej - podkreślił Komorowski. Zgodnie z Ustawą o radiofonii i telewizji odrzucenie sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przez Sejm i Senat oznacza zakończenie jej kadencji, chyba że nie potwierdzi tego prezydent.

W opinii pełniącego obowiązki prezydenta marszałka swego rodzaju uzupełnieniem dla odrzucenia sprawozdania KRRiT będzie tzw. mała nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji. Projekt autorstwa PO przewiduje, że członkowie rad nadzorczych mediów będą wyłaniani w konkursach spośród kandydatów zaproponowanych przez uczelnie wyższe. Obecnie nowelizacją zajmuje się sejmowa komisja. - Spodziewam się, że stosunkowo szybko komisja przedstawi sprawozdanie i, jak sądzę, na następnym posiedzeniu Sejmu sprawa będzie rozstrzygana - powiedział Komorowski.

Według marszałka KRRiT będzie wówczas powoływana na starych zasadach przez Sejm, Senat i prezydenta, ale będzie już uruchamiała konkursy, "a nie mianowania różnych dziwnych postaci, niewiele mających czasami wspólnego z mediami, a zawsze bardzo wiele z partiami politycznymi". Przygotowana przez PO nowelizacja ma umożliwić zgodne z prawem skrócenie kadencji wybranych w połowie ubiegłego roku rad nadzorczych w TVP i Polskim Radiu. Ich kadencje trwają trzy lata i w obecnym stanie prawnym nie mogą ulec skróceniu.

PAP, arb