Kaczyński: potrzeba mecenatu i potężnej TVP

Kaczyński: potrzeba mecenatu i potężnej TVP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot: Wikipedia
Jarosław Kaczyński mówi podczas debaty na temat kultury, że w Polsce w tej sferze potrzebny jest mecenat państwowy. Opowiada się też za ustawowym zapisaniem określonego poziomu finansowania kultury i nauki.

- Jestem zdecydowanym zwolennikiem podejścia, które traktuje kulturę jako element spajający wspólnotę i w związku z tym także jako przedmiot aktywności państwa - oświadczył kandydat PiS na prezydenta, który uczestniczył w debacie w Centrum Informacyjnym jego sztabu wyborczego w  Hotelu Europejskim. Była to kolejna z debat organizowanych w ramach kampanii Kaczyńskiego.

Wydatki, które trzeba ponieść

Dodał, że aktywność państwa wiąże się także w wydatkami. - Te wydatki, które w jakiejś mierze zawsze są wydatkami wszystkich, bo  wszyscy płacą podatki, są też elementem owej spójności, wyrażają dążenie do niej -  powiedział. Podkreślił, że jest to pogląd wyrażany przez jego środowisko polityczne od początku lat 90-tych.

Zdaniem Kaczyńskiego w sferze kultury "potrzebny jest bezwzględnie mecenat państwowy czy samorządowy". - Co w ostateczny rachunku przy naszym sposobie finansowania samorządów właściwie sprowadza się do tego samego - dodał. Jak zaznaczył, kwestią do rozstrzygnięcia jest rozmiar tego mecenatu.

- Postulaty, które są stawiane, są tak naprawdę niesłychanie umiarkowane. Bo 1 proc. budżetu państwa (na kulturę) to jest naprawdę niewiele. Są państwa, które na  cele kulturalne wydają dużo więcej. 1,5 proc. - w tym wypadku PKB, a nie budżetu państwa - na badania naukowe to naprawdę też jest niewiele - uważa Jarosław Kaczyński. Ocenił, że wymienione postulaty są do zrealizowania przez nasze państwo nawet w okresie kryzysu gospodarczego. "To jest kwestia woli rządzących, pewnego rodzaju determinacji" - zaznaczył.

"Rząd ma mocne nastawienie"

Jak powiedział, jego oraz PiS-u postulatem jest ustawowe zagwarantowanie takiego właśnie sposobu finansowania kultury, a także nauki. - Nasz postulat to jest wpisanie do ustawy tych procentów, tak jak wpisano swego czasu procent PKB, który musi być wydawany na  zbrojenia - powiedział. Kaczyński ocenił, że obecny rząd "ma bardzo mocne nastawienie", sprowadzające się do stwierdzenia, że "kultura jest towarem i w związku z  tym reguły rynkowe powinny regulować także obieg wartości kultury". Zaznaczył, że w  tej kwestii między nim a obecnym rządem "może być ostry spór".

Jak zaznaczył, "problem nie polega na tym, żeby udawać, że takiego sporu nie ma". - Problem polega na  tym, żeby go przedstawiać w cywilizowanym języku - zaznacza. Zdaniem kandydata PiS miejscem, gdzie środowiska twórców mogą odgrywać bardzo dużą rolę, jeżeli chodzi o promowanie kultury, są media publiczne, a w szczególności telewizja.

- Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem potężnej telewizji publicznej. Potężnej także w sensie finansowym, tzn. zdolnej do brania na siebie znacznej części zadań związanych z finansowaniem kultury - powiedział Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem "odpowiednio skonstruowana" telewizja publiczna mogłaby taką rolę pełnić. "Pod jednym warunkiem, że decydenci - ci na poziomie politycznym - nie byliby zainteresowani, tym wszystkim, co wiąże się z dobrym prosperowaniem przez telewizje prywatne. Bo jeżeli ktoś jest tym zainteresowany, to z natury rzeczy nie  będzie dążył do potężnej telewizji publicznej - dodał Kaczyński.

PP / PAP