Komorowski chciałby zwrócić VAT powodzianom

Komorowski chciałby zwrócić VAT powodzianom

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot.: Wprost
Marszałek Sejmu, kandydat PO na prezydenta, Bronisław Komorowski zapowiedział w piątek, że zwróci się do ministra finansów z pytaniem o możliwość zwrotu podatku VAT od inwestycji na terenach popowodziowych.

Komorowski wziął udział w uroczystości zakończenia roku szkolnego uczniów szkoły podstawowej w Świniarach - miejscowości, która dwukrotnie - pod koniec maja i na początku czerwca - została dotknięta przez powódź. Ponieważ szkoła podstawowa w Świniarach, zalana wcześniej przez wodę, jest w dalszym ciągu nieczynna i wymaga remontu, uroczystość odbyła się w Gminnej Bibliotece Publicznej w Słubicach. Marszałek zapowiedział, że Kancelaria Sejmu przekaże na potrzeby tej szkoły dziesięć komputerów ze swoich zasobów.

- Po obserwacjach w wielu miejscach, gdzie odbywa się odbudowa popowodziowa, widać nie tylko gigantyczny wysiłek instytucji, które łożą niespotykane pieniądze na odbudowę, ale dostrzegam parę problemów, które wymagają dodatkowej regulacji - podkreślił Komorowski. Zwrócił uwagę, że prawie milion złotych przeznaczono na remont szkoły w Świniarach, a "takich placówek w Polsce jest dwadzieścia parę". Jak dodał, administracji samorządowej i rządowej udaje się znaleźć na to pieniądze, ale jest problem z podatkiem VAT.

Marszałek zapowiedział, że w związku z tym zwróci się do ministra finansów Jacka Rostowskiego z prośbą, czy "byłoby możliwe oddawanie VAT-u, który dzisiaj, jak na każdą inną inwestycję jest naliczany". W przypadku terenów popowodziowych, trudno widzieć w tym tylko zwykłą inwestycję - argumentował. Zdaniem Komorowskiego, "jest to absolutnie do przeprowadzenia, na zasadzie ogólnej solidarności z terenami objętymi w sposób szczególny dramatem powodzi".

Mówiąc o niedawnym doświadczeniu powodzi w gminie Słubice, Komorowski podkreślił, że miejscowa społeczność i miejscowa szkoła przerobiła "trudną lekcję". Jak podkreślił, to lekcja solidarności pomiędzy ludźmi, pomiędzy społecznościami, pomiędzy instytucjami. - Słyszałem dwóch chłopców, którzy mówili: "nasza szkoła ma być remontowana", więc jest to też lekcja poczucia wspólnoty. Jeżeli dzieci mówią, że coś jest nasze, więc czują, że to jest wspólne - dodał marszałek.

Jak powiedział, to była trudna lekcja i chciałby, by "wszyscy zdali egzamin i uzyskali dobry wynik w przedmiocie solidarność w trudnych sytuacjach. W gościnę przyjeżdża się nie tylko po to, aby ogrzać się przy wspólnym stole i być razem - zaznaczył Komorowski i przekazał książki dla biblioteki szkolnej.

Zapowiedział także, że Kancelaria Sejmu przekaże na potrzeby tej szkoły dziesięć komputerów ze swoich zasobów, by - jak mówił - szkoła mogła po odbudowie być dobrze wyposażona, tak by dzieci mogły mówić, że szkoła jest jeszcze lepsza niż przed powodzią.

PP / PAP