Komorowski chce rozmawiać z PiS i SLD o służbie zdrowia

Komorowski chce rozmawiać z PiS i SLD o służbie zdrowia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Prezydent elekt Bronisław Komorowski zapowiedział, że w najbliższym czasie zaprosi przedstawicieli opozycji - PiS i lewicy - na spotkanie w sprawie reformy służby zdrowia. Rozmowa - według niego - powinna dotyczyć m.in. komercjalizacji szpitali.
Komorowski podkreślił, że jeżeli PiS deklarował gotowość współpracy w kwestii reformy służby zdrowia i jeżeli lewica twierdzi, że jest to obszar najważniejszy, to on ma pomysł na rozwiązanie kompromisowe. - Zaproszę w najbliższym czasie te środowiska, przedstawię własny pomysł, zadam pytanie sprawdzające: czy rzeczywiście jesteście skłonni uczestniczyć w ważnej dla Polski i Polaków reformie służby zdrowia, polegającej na zagwarantowaniu bezpłatności usługi medycznej na podstawie ustawy koszykowej, ale jednocześnie zagwarantowaniu możliwości lepszego, racjonalnego wydawanie środków pieniężnych, przeznaczanych na szpitale, poprzez ich komercjalizację - powiedział prezydent-elekt. Zdaniem Komorowskiego okoliczności zewnętrzne - m.in. kryzys gospodarczy - powinny wszystkich zachęcać do tego, aby przyspieszać, a nie spowalniać decyzje związane nawet z trudnymi reformami.

- Jeszcze jakiś czas chyba będą pamiętane deklaracje ze strony innych środowisk politycznych - mam na myśli głównie PiS, ale i lewicę - które w czasie kampanii wyborczej deklarowały chęć uczestnictwa czy współuczestnictwa w wielu reformach, w tym np. w reformie służby zdrowia - zaznaczył Komorowski. Zapowiedział, że jako prezydent będzie się odwoływał do tych deklaracji opozycji, ponieważ - jego zdaniem - deklaracje z czasów kampanii wyborczej obowiązują dłużej niż tylko do zakończenia wyborów.

Prezydent elekt zadeklarował, że będzie sprzyjał podejmowaniu decyzji modernizujących kraj. - Tak jak zapowiadałem w kampanii wyborczej, będę zdecydowanie sprzyjał podejmowaniu decyzji modernizujących kraj, a jeśli będzie trzeba, będę czynnikiem wymuszającym reformowanie kraju - powiedział Komorowski, pytany o swoją wizję relacji na linii prezydent-rząd. Jednocześnie wyraził nadzieję, że nic nie trzeba będzie wymuszać, bo rząd jest zdeterminowany do wprowadzania wielu zmian. - Będę więc raczej w sytuacji sprzyjającej podejmowaniu decyzji, a jeśli trzeba będzie, to będę poganiał rząd w tej kwestii - zaznaczył. Jak ocenił, w koalicji panuje zgoda, jest parę obszarów - przede wszystkim reforma służby zdrowia - gdzie tuż po wyborach można sprawy polskie "popchnąć do przodu".

Posłanka Lewicy Elżbieta Streker-Dębińska, pytana o propozycje Komorowskiego, powiedziała, że trudno jej się do nich odnieść, bo tematyką służby zdrowia zajmuje się już zainicjowany przez szefa SLD Grzegorza Napieralskiego "okrągły stół". - Właśnie o tych sprawach rozmawiamy. Szukamy wspólnych tematów, wspólnych rozwiązań przyglądamy się temu ewentualnie, jakie są propozycje, w czym się mijamy - podkreśliła. Jednocześnie zaznaczyła, że propozycja Komorowskiego zasługuje na uznanie. - Sprawa organizacji ochrony zdrowia jest rzeczą najważniejszą w tej chwili i każda inicjatywa tutaj podejmowana po to, żeby wspólnie wypracować jakieś rozwiązania jest dobra - oceniła.

Podobnie jak posłanka Lewicy rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak uważa, że należy poczekać na ustalenia ekspertów "okrągłego stołu" ws. służby zdrowia. - Jest forum, które zajmuje się już tą sprawą. Należy wykorzystać to, co jest wypracowywane przez grupę ekspertów - podkreślił. - Stanowisko PiS jest bardzo wyraźne. Komercjalizacja może doprowadzić do prywatyzacji. Opowiadamy się przeciwko ich prywatyzacji - dodał Błaszczak.

PAP, arb