Siwiec: Grzechu marszałkiem, a gdzie Miro i Rychu?

Siwiec: Grzechu marszałkiem, a gdzie Miro i Rychu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Jeśli Grzegorz Schetyna zostanie marszałkiem, to oznacza, że Platforma Obywatelska potraktowała wybory prezydenckie jako amnestię w aferze hazardowej" - komentuje na swoim blogu Marek Siwiec. Eurodeputowany SLD uważa, że konsekwencji tego myślenia będzie, i powinno być, znacznie więcej.
"Jeśli amnestia, cicha bo cicha, ma być rzetelna, to musi dotyczyć też Mira, Rycha i całej plejady kolegów premiera" - pisze Siwiec. "Chyba, że amnestia została wymuszona, co z kolei by oznaczało, że Schetyna jest tak silny, że sięga po swoje. Premier spróbuje go jeszcze pozbawić funkcji sekretarza generalnego, ale jego marzenie o jedynowładztwie w PO odchodzi w przeszłość" - dodaje polityk.

Siwiec przypomina, że przyszły następca Bronisława Komorowskiego wspomniał wczoraj, iż utrzymywanie prac licznych nadzwyczajnych komisji sejmowych "nie ma sensu". I to jest według niego logiczne. "Komisja hazardowa – nic już Platformie nie zaszkodzi, a PiS-u nie udało się w niej oskubać" - pisze polityk SLD.  Dalej dywaguje:  "Naciskowa – jakie to były naciski za PiS-u, skoro niczego nie znaleziono, Ziobro się uśmiecha, a dziennikarze mogą być wciąż podsłuchiwani jak dawniej? Olewnika – nikt już nie wierzy, że coś się jeszcze znajdzie, a i para z mediów już uszła. No i ta nieszczęsna komisja ds. Blidy – nie spieszy się specjalnie z podaniem raportu, a rozwiązać jej po wizycie marszałka u męża śp. Barbary Blidy, na razie nie wypada" - kończy swój wpis Marek Siwiec.

mr