Co cieszy, a co bulwersuje Polaka

Co cieszy, a co bulwersuje Polaka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdrowie, szczęście rodzinne, uczciwe życie i szacunek innych ludzi, to najważniejsze dla Polaków wartości - wynika z sondażu CBOS. Polacy uważają, że największy wpływ na kształtowanie ich poglądów miały własne przemyślenia i rodzice.

Jak zwykle na pierwszym miejscu w rankingu znalazło się zdrowie, które wskazało 97 proc. respondentów. Dalej znalazło się szczęście rodzinne (95 proc. głosów). Istotne są dla nich także: uczciwość (95 proc.) i szacunek innych ludzi (94 proc.).  Spokój (ważny dla 91 proc. ankietowanych), pomyślność ojczyzny (84 proc.), przyjaciele (84 proc.) znalazły się na kolejnych pozycjach.

Dla dwóch trzecich pytanych ważna jest wiara religijna (66 proc.), udział w demokratycznym życiu społeczno-politycznym (62 proc.) oraz kontakt z kulturą (61 proc.). Ponad połowa badanych (51 proc.) ceni wartości materialne: dobrobyt i bogactwo, a dwie piąte życie pełne przygód i wrażeń. W sondażu można było wskazać więcej niż jedną wartość.

Co ciekawe, kobiety częściej niż mężczyźni podkreślają znaczenie wiary, zdrowia i szczęścia rodzinnego. Mężczyźni częściej z kolei zwracają uwagę na spokój oraz grono przyjaciół. Najmłodsi ankietowani częściej podkreślają znaczenie wykształcenia, przyjaciół, dobrobytu oraz przygód i wrażeń. Do najważniejszych wartości zaliczają wolność głoszenia poglądów. Mieszkańcy wsi bardziej cenią wiarę religijną, szacunek innych ludzi oraz uczciwe życie. Mieszkańcy miast szczególnie podkreślają znaczenie zdrowia, spokoju, pracy zawodowej, przyjaciół oraz możliwości swobodnego głoszenia poglądów.

W życiu codziennym najbardziej liczy się dla nas uczciwość (76 proc.) i miłość rodzinna (72 proc.), pracowitość (61 proc.) oraz szacunek dla drugiego człowieka (53 proc.). Dla jednej trzeciej ankietowanych (34 proc.) bardzo ważna jest tolerancja, a nieco ponad jedna czwarta podkreśla znaczenie religijności (29 proc.), wierności partnerowi (25 proc.), przestrzegania prawa (23 proc.) oraz prawdomówności (22 proc.). Najrzadziej respondenci przypisują znaczenie patriotyzmowi (17 proc.), korzystaniu z życia (9 proc.), przebojowości (4 proc.) oraz sprytowi (4 proc.). Także w tym pytaniu można było wskazać więcej niż jedną wartość.

W porównaniu z rokiem 2005 respondenci rzadziej wskazywali na miłość rodzinną jako wartość dla nich najważniejszą i szacunek dla drugiego człowieka (spadek wskazań po 9 punktów procentowych), pracowitość (spadek o 8 punktów), religijność i prawdomówność (spadek po 5 punktów). Jedyną cechą, która zyskała na znaczeniu jest patriotyzm (wzrost o 3 punkty).

Ankietowani potępili wykorzystywanie pracowników (96 proc. wskazań) oraz przyjmowanie łapówek (94 proc.). Z dezaprobatą respondentów spotykają się również zaniedbywanie swoich obowiązków w pracy (83 proc.), dokonywanie fikcyjnych darowizn lub zaniżanie dochodów, by zapłacić mniejszy podatek (78 proc.), a także przekraczanie dozwolonej prędkości na jezdni (73 proc.). Blisko dwie trzecie badanych krytycznie ocenia: przerywanie ciąży (69 proc.), jazdę na gapę w autobusie lub tramwaju (67 proc.), homoseksualizm (64 proc.), wręczanie prezentów (64 proc.).

Blisko połowa ankietowanych potępia skracanie życia chorego na jego prośbę (53 proc.), nieuczestniczenie w wyborach (50 proc.), ściąganie na egzaminach (49 proc.) i rozwód (44 proc.). Częściej aprobowane niż nieaprobowane są: życie w związku bez ślubu (38 proc.), uprawianie seksu przed zawarciem małżeństwa (26 proc.), stosowanie środków antykoncepcyjnych (25 proc.).

Ankietowani twierdzili, że największy wpływ na ukształtowanie ich poglądów miały: własne przemyślenia (83 proc.), rodzice (80 proc.) nauczanie papieża (73 proc.), zasady religijne (55 proc.). Na dalszych miejscach są: nauczyciele, dziadkowie, księża i katecheci, koledzy i przyjaciele, literatura i media.

Na pytanie czy respondenci starają się stosować do zasad, zawartych w dekalogu, 90 proc. przyznało, że stara się do nich stosować, 7 - że nie, a reszta nie miała na ten temat zdania. Badanie przeprowadzono w dniach 10-16 czerwca 2010 roku na próbie 977 dorosłych mieszkańców Polski.

PAP, PP