"Ruch 10 kwietnia" będzie pytać o katastrofę

"Ruch 10 kwietnia" będzie pytać o katastrofę

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Ruch 10 kwietnia", który zajmuje się katastrofą smoleńską, chce zadać pytania w jej sprawie. W związku z tym, w najbliższy weekend zorganizuje happening na pl. Piłsudskiego w Warszawie.
Podczas spotkania grupy 96 osób, tyle ilu było pasażerów na pokładzie Tu-154, symbolicznie usiądzie w prezydenckim tupolewie. Biorący udział w happeningu zastygną w bezruchu, a następnie zadadzą pytania dotyczące katastrofy. - Pytań dotyczących katastrofy wciąż przybywa, a szczątki "pierwszego" samolotu RP oraz główny dowód "czarne skrzynki" nadal znajdują się poza granicami Polski - tłumaczą motywację akcji działacze Ruchu 10 Kwietnia. - W pierwszej kolejności do rządu i prezydenta-elekta kierujemy nasze trzy pytania i oczekujemy bezzwłocznego podjęcia działań - mówi organizatorka happeningu, Joanna Potocka.

"Ruch 10 kwietnia" chce się również dowiedzieć, kiedy do Polski zostaną przesłane materiały dowodowe znajdujące się w Rosji. Kolejną kwestią ważną dla organizatorów jest niezależna międzynarodowa komisja techniczna badająca przyczyny katastrofy. Chcieliby się dowiedzieć kiedy takowa powstanie i "kiedy państwo otoczy należytą opieką rodziny ofiar katastrofy."

Happening rozpocznie się 10.07 godz. 16:45 na pl. Piłsudskiego od namalowania konturu tupolewa w skali 1:1. Przez następne 45 min wolontariusze i organizatorzy będą zachęcać do wzięcia udziału w przedsięwzięciu.

TVN24, PP