Tylko PSL chce krzyża pod Sejmem

Tylko PSL chce krzyża pod Sejmem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wicemarszałek z PO Stefan Niesiołowski jest przeciwny przenoszeniu krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego na teren Sejmu co zaproponowała dziś Ewa Kierzkowska z PSL. - To jest wprowadzanie w tę dyskusję dodatkowego podmiotu - zauważył Niesiołowski. Jak podkreślił, potrzebna w tej sprawie jest rozmowa z Kościołem i to do jednej z parafii powinien trafić krzyż.

Z kolei według rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka, krzyż "powinien pozostać tam, gdzie przynieśli go ludzie w spontanicznym odruchu solidarności z tymi, którzy odeszli i odruchu wsparcia dla tych, których osierocili". Odnosząc się do propozycji PSL, powiedział, że "włączanie się polityków w to, gdzie ma stać krzyż, jest niedobrym posunięciem". W ocenie Błaszczaka, miejsce przed Pałacem Prezydenckim jest symboliczne i zostało spontanicznie wybrane przez miliony ludzi, którzy przynosili tam kwiaty i zapalali znicze. - Dziwi mnie, że prezydent Bronisław Komorowski zaczyna swoją prezydenturę od wniosku o usunięcie krzyża spod Pałacu Prezydenckiego - dodał poseł PiS.

Ryszard Kalisz z SLD, który był szefem Kancelarii byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, zwrócił uwagę, że Pałac Prezydencki to budynek administracji prezydenckiej i - w jego ocenie - "przed budynkami państwowymi nie powinno być symboli żadnej wiary". - To samo w Sejmie, który jest budynkiem organu władzy ustawodawczej - dodał. W ocenie Kalisza, najwłaściwsze miejsce dla krzyża, który obecnie stoi przed Pałacem Prezydenckim jest na przykład kościół pw. Świętego Krzyża, czy Świątynia Opatrzności Bożej. - W mniejszym stopniu, ale też bym nie protestował, gdyby to było w kwaterze na cmentarzu wojskowym na Powązkach, gdzie pochowana jest część ofiar tragedii smoleńskiej, ale nie w przestrzeni wspólnej wszystkich obywateli, w przestrzeni państwowej - powiedział polityk Sojuszu.

W minionym tygodniu Komorowski - jeszcze jako marszałek Sejmu - informował, że w Sejmie mają zostać odsłonięte dwie tablice poświęcone ofiarom katastrofy smoleńskiej: jedna ma być poświęcona pamięci posłów i senatorów, a druga ma upamiętnić marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego.

PAP, arb