Posłowie SLD muszą mówić to, co ustalą władze klubu

Posłowie SLD muszą mówić to, co ustalą władze klubu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Klub Lewicy przyjął zmiany w swoim regulaminie. Zakładają one m.in., że posłowie są zobowiązani "w wypowiedziach publicznych prezentować stanowisko klubu". Ponadto do składu prezydium klubu wybrano posłankę Bożenę Kotkowską.
Po zmianie regulaminu, to przewodniczący klubu proponuje liczbę osób, które miałyby zasiadać w prezydium klubu oraz kandydatów na te funkcje, a rekomendacji na funkcję przewodniczącego klubu i wicemarszałka Sejmu udziela zarząd krajowy SLD. Dotychczas prawo proponowania liczebności prezydium klubu oraz kandydatów przysługiwało każdemu członkowi klubu. Pomimo rekomendacji zarządu Sojuszu - Grzegorz Napieralski dopiero za trzecim podejściem został szefem klubu Lewicy.

Ponadto ustalono, że wybory władz klubu mają być przeprowadzane w głosowaniu tajnym, przy obecności przynajmniej połowy ogólnej liczby członków klubu. Z wnioskiem o ukaranie członka klubu mogłoby wystąpić prezydium klubu, sekretarz lub przewodniczący. Ponadto parlamentarzysta, który został wykluczony z jego składu lub sam zrezygnował, nie może ubiegać się o kandydowanie z list wyborczych tworzonych z udziałem SLD. Odwołanie członka prezydium klubu może nastąpić m.in. na wniosek zarządu krajowego Sojuszu.

W ostatnim czasie z funkcji odwołany został wieloletni sekretarz klubu Lewicy Wacław Martyniuk. W nieoficjalnych rozmowach politycy SLD mówili, że Martyniuk naraził się krytycznymi wypowiedziami w mediach na temat szefa Sojuszu - Grzegorza Napieralskiego, przede wszystkim w okresie kampanii prezydenckiej.

PAP, arb