Inwazja sześciolatków na podstawówki

Inwazja sześciolatków na podstawówki

Dodano:   /  Zmieniono: 
We wrześniu tego roku w I klasach szkół podstawowych znajdzie się zdecydowanie więcej sześciolatków niż przed rokiem, gdy rozpoczęto stopniowe obniżanie wieku rozpoczynania nauki z 7 lat do 6 lat. Np. w Warszawie będzie ich dwa razy więcej.

Ze wstępnych danych uzyskanych przez PAP w stołecznym ratuszu wynika, że w nowym roku szkolnym w I klasach szkół podstawowych w Warszawie uczyć się będzie ponad 3 tys. dzieci 6-letnich, czyli 22 proc. z nich, podczas gdy rok temu odsetek sześciolatków, które poszły do szkoły, wyniósł 11 proc. Podobne dane, pokazujące wzrost liczby sześciolatków w I klasach w nadchodzącym roku szkolnym, uzyskali dziennikarze PAP w innych miastach i województwach.

Dwukrotnie wzrośnie grupa sześciolatków w szkołach podstawowych w Lublinie i województwie lubelskim. W Lublinie do klas I zostało zapisanych dotychczas 204 sześciolatków; w ubiegłym roku do szkoły poszło w tym mieście 105 dzieci 6-letnich. Według lubelskiego kuratorium, tendencja wzrostowa jest widoczna w całym województwie. Do końca czerwca do pierwszych klas w Lubelskiem zgłoszono ponad 2 tys. sześciolatków, w ubiegłym roku szkolnym do szkół na Lubelszczyźnie poszło około tysiąca dzieci 6-letnich.

Także według kuratorium oświaty w Białymstoku, w tym roku szkolnym w woj. podlaskim może nastąpić nawet dwukrotny wzrost liczby sześciolatków w pierwszych klasach. W minionym roku w całym województwie do szkoły poszło blisko 400 dzieci 6-letnich, podczas gdy do końca czerwca zgłoszono ponad 700.

Znaczny wzrost liczby sześciolatków zapisanych do szkoły odnotowano też m.in. w województwie lubuskim, podkarpackim i śląskim. Do początku sierpnia w Lubuskiemu zapisano do szkoły 591 sześciolatków, podczas gdy w ubiegłym roku do szkoły poszło tam tylko 144 dzieci 6-letnich. Na Podkarpaciu do szkoły trafi ponad 1500 sześciolatków, czyli 7-8 proc., w ubiegłym roku do szkoły poszło tylko 3 proc.

W woj. śląskim naukę w pierwszych klasach - według czerwcowych danych - rozpocznie prawie 3 tys. z blisko 40 tys. 6-latków. To 7,6 proc. wszystkich dzieci w tym wieku, wobec niecałych 3 proc. w ubiegłym roku - poinformowała Anna Wietrzyk z Kuratorium Oświaty w Katowicach.

Wiadomo już, że wszystkie 6-latki pójdą do pierwszej klasy w niewielkim Chruszczobrodzie koło Łaz. Jak powiedziała kierująca wydziałem edukacji w magistracie w Łazach Bożena Miklas, podobnie jak przed rokiem naukę rozpocznie tam cały rocznik 2004 - jedenaścioro dzieci.

6-latki z dużych miast pójdą do szkół nieco liczniej niż w ubiegłym roku. Wówczas najlepszy wynik zanotowano w Gliwicach - 56 spośród 1490 wszystkich dzieci w tym wieku (3,75 proc.). W tym roku w Tychach, gdzie samorząd przeprowadził specjalną akcję informacyjną, w szkolnych ławach zasiądzie 134 na 1140 dzieci (11,75 proc.).

W Bielsku-Białej wskaźniki te wynoszą obecnie odpowiednio 149 na 1526 dzieci (9,76 proc.), a w Katowicach 128 na 2451 dzieci (5,2 proc.). W Gliwicach rodzice zadeklarowali wysłanie do szkół łącznie 175 6-latków, w Bytomiu 87, w Zabrzu 89, a w Sosnowcu 58.

"Mamy w tej chwili zgłoszenia ze szkół o ponad 1200 sześciolatkach, których rodzice zadeklarowali rozpoczęcie nauki. W ubiegłym roku zaczęło naukę ok. 3 procent sześciolatków, w tym roku ta liczba będzie sięgać niemal 10 procent" - powiedziała Barbara Antczak z wydziału wspierania szkół i placówek warmińsko-mazurskiego kuratorium oświaty.

Do klas pierwszych publicznych szkół podstawowych prowadzonych przez Gminę Miasto Szczecin zapisanych zostało 287 6-latków - poinformował Robert Grabowski ze szczecińskiego magistratu. To o ponad 200 dzieci więcej niż rok temu, gdy do klas pierwszych poszło tylko 80 6-latków.

"Widać wyraźną tendencję wzrostową i nie ma ona związku z np. żadnym wyżem demograficznym w tej grupie wiekowej" - powiedział Grabowski. "Najprawdopodobniej rodzice przekonali się po tym pierwszym roku, że posłanie dzieci w tym wieku do szkoły nie jest niczym strasznym" - ocenił Grabowski.

Z informacji zebranych przez PAP wynika także, że są miejsca w kraju, gdzie liczba sześciolatków w szkole nie wzrasta. I tak we wrześniu w Radomiu pójdzie do szkoły tylko 65 sześciolatków. Tymczasem w sumie naukę w klasach pierwszych we wszystkich radomskich szkołach podstawowych rozpocznie blisko 2 tys. dzieci.

Rzeczniczka prezydenta Radomia, Katarzyna Piechota-Kaim, powiedziała PAP, że z powodu wakacji wydział edukacji Urzędu Miejskiego nie ma jeszcze pełnych danych na temat zapisów do klas pierwszych. Jak zaznaczyła, być może pod koniec sierpnia więcej rodziców zdecyduje się na zapisanie swych 6-letnich pociech do szkoły. "Jednak sądząc po niewielkim zainteresowaniu na koniec roku szkolnego, nie należy spodziewać się, że liczba sześciolatków w pierwszych klasach będzie wysoka" - oceniła Piechota.

Z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że w roku szkolnym 2009/2010 do pierwszych klas szkół podstawowych poszło w całym kraju 4,3 proc. sześciolatków; najwyższy odsetek był w województwach: mazowieckim - 6,6 proc. i pomorskim - 5,9 proc., najniższy w lubuskim - 2,7 proc.

Zgodnie z ubiegłoroczną nowelizacją ustawy o systemie oświaty, na razie (czyli w latach szkolnych 2009/2010, 2010/2011 i 2011/2012) o tym, czy dzieci wcześniej niż w wieku 7 lat rozpoczną naukę, decydują rodzice; od 1 września 2012 r. obowiązek szkolny obejmie już wszystkie dzieci 6-letnie.

PAP, pp