Czarnecki krytykuje zachowanie polskich dyplomatów. "To żenada"

Czarnecki krytykuje zachowanie polskich dyplomatów. "To żenada"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki oburza się na swoim blogu, że podczas odsłonięcia pierwszego w Europie monumentu upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej w węgierskiej Tatabanyi, na miejscu nie było przedstawicieli ambasady RP w Budapeszcie. "To absolutna żenada" - pisze Czarnecki.
"Obecni byli inicjatorzy budowy pomnika, m.in.węgierscy dyplomaci, mieszkańcy Tatabanya, węgierskie wojsko, Polonia. Mimo wielokrotnie ponawianych zaproszeń nie pojawili się natomiast, ku sporemu zaskoczeniu zebranych, przedstawiciele ambasady RP w Budapeszcie" - relacjonuje Czarnecki.

"Zbulwersowani byli tym faktem reprezentanci MSZ Węgier. Poza Polską odsłaniają płytę nagrobną Polski dotyczącą - ale polskiej dyplomacji przy tym nie uświadczysz..." - ironizuje europoseł. "To wstyd. Czyżby nasi dyplomaci w Budapeszcie obawiali się, że fakt uczestnictwa w takich uroczystościach zablokuje im karierę? Że to będzie źle widziane w Warszawie? Że Sikorski brwi zmarszczy? Nieładnie, nieładnie, po prostu obrzydliwie" - podsumowuje polityk PiS.

arb