Pytania o prezydenturę

Pytania o prezydenturę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przysięga przed Zgromadzeniem Narodowym złożona, insygnia władzy prezydenckiej przejęte. Bronisław Komorowski jest czwartym prezydentem RP, wybranym w głosowaniu powszechnym.
Jakim prezydentem będzie? Oczekiwania są wobec niego dość umiarkowane. I różne, w zależności od wyznawanych poglądów. Jedni chcą tylko, aby był lepszy, niż jego tragicznie zmarły poprzednik. Wystarczy, aby nie był małostkowy, aby się nie obrażał, aby wzniósł się ponad wady swoje i wady narodowe (zawiść, mesjanizm). Inni chcą kontynuacji pewnych wątków z czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego, który był wrażliwy na sprawy społeczne i socjalne, ale realizował je niezbyt skutecznie. Im bardziej chciał wyrównać nieprawidłowości ostatniego dwudziestolecia, tym bardziej dzielił Polaków.

Zgoda buduje, ale nie należy sądzić, że Bronisław Komorowski będzie prezydentem wszystkich Polaków. Czas, kiedy takim hasłem "czarował" Aleksander Kwaśniewski, dawno już minęły. Tamte hasło odnosiło się do innych podziałów i innego kontekstu politycznego. Teraz Komorowski nie będzie miał możliwości budowania konsensusu z opozycją, ponieważ opozycja tego po prostu nie chce. Brak Jarosława Kaczyńskiego na inauguracji prezydentury Komorowskiego to nie tylko objaw braku szacunku,  ale również czytelny sygnał, że PiS nie widzi potrzeby wypracowywania zgody narodowej. Sprawa katastrofy smoleńskiej, jako politycznego oręża, jest dla Kaczyńskiego ważniejsza, niż interes społeczeństwa i Polski.

Komorowski będzie musi pracować w ramach Konstytucji RP, która w części dotyczącej władzy wykonawczej i prerogatyw prezydenta jest dość nieprecyzyjna. Nie wiemy, jak niejasne zapisy konstytucji wykorzysta nowy lokator pałacu prezydenckiego - tym bardziej, że działa on w ramach dość specyficznego triumwiratu z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną i premierem, Donaldem Tuskiem. Czy Komorowski okaże się politykiem ambitnym, chcącym zaakcentować swoją niezależność w tym układzie, czy może jego prezydentura będzie miały wymiar li tylko prestiżowy? Czy będzie pracował na własne konto, czy jednak będzie się "układał" z liderami PO?

Jeżeli chodzi o politykę zagraniczną, to nowy prezydent będzie się jej, niestety, uczył, podobnie zresztą jak jego poprzednik. Będzie to zapewne polityka bardziej zrównoważona i efektywniejsza niż polityka prowadzona przez Lecha Kaczyńskiego. Komorowski jeszcze w trakcie kampanii był w Moskwie i choć w orędziu zapowiedział wizyty w Brukseli, Paryżu i Berlinie nie wspominając o Moskwie, to należy oczekiwać poprawy relacji z naszym wschodnim sąsiadem.

Nie wiadomo jak Komorowski ułoży sobie relacje z Kościołem Katolickim, szczególnie w kontekście takich spraw, jak regulacje dotyczące in vitro, czy Karta Praw Podstawowych. To są tematy, które Bronisław Komorowski, chcąc nie chcąc, będzie musiał podjąć. Jak do tej pory wszyscy polscy politycy, sprawujący ważne funkcje w państwie, byli wobec hierarchów Kościoła Katolickiego spolegliwi.

Na pewno konikiem Komorowskiego będzie wojsko i szeroko rozumiane sprawy bezpieczeństwa - na tym się zna, tu czuje się kompetentny. Nie oznacza to wcale jednak tego, że będzie parł do wycofania polskiego kontyngentu wojskowego z Afganistanu, naruszając nasze relacje z NATO. Raczej przeciwnie – sądzę że będzie w tej kwestii bardziej "atlantycki", niż się przypuszcza.

Prezydentura Bronisława Komorowskiego może nam przynieść wiele zaskoczeń. Choć nowy prezydent działa w polskiej polityce od dwudziestu lat - to jednak nasza wiedza o jego poglądach, a także planach na przyszłość, jest mocno ograniczona.