Czarnecki krytykuje Austrię za winiety i... Hitlera

Czarnecki krytykuje Austrię za winiety i... Hitlera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Austriacy traktują polskich turystów "z buta" - denerwuje się na swoim blogu eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki. "Co rusz z terenu Austrii dochodzą sygnały o szowinistycznych zachowaniach przedstawicieli kraju, który - przypomnijmy - z entuzjazmem przyjął tzw. Anschluss, czyli przyłączenie do III Rzeszy Niemieckiej w 1938 roku" - przypomina polityk PiS.
Czarnecki ma pretensje do Austriaków o nadgorliwość w kwestii tzw. winiet autostradowych. Austriacy - zdaniem europosła - mają tendencje do karania kierowców za brak winiet, nawet wtedy, gdy ci zaopatrzyli się w nie, ale... nie przylepili ich do szyby! "Najpierw je wykupują, a potem płacą, za to ze ich nie mają, choć je Austriakom pokazują!" - oburza się europoseł.

"Austriacka firma Asfinag, obsługująca austriackie autostrady z siedzibą w Salzburgu, dała np. dziś mandat w wysokości 120 euro płatny na miejscu za to, że mimo iż Polacy w samochodzie audi na podwarszawskich numerach posiadali ważną winietę drogową na 10 dni na Austrię, to nie mieli jej właśnie naklejonej na szybę. Mandat musiał być zapłacony na miejscu - inaczej koszty administracyjne wyniosłyby 4000 euro!!! Ale takich skandali jest więcej. Mówią o tym liczni turyści polscy jadący do Austrii lub, jeszcze częściej, przez Austrię" - opisuje działanie austriackich policjantów europoseł.

"A co na to nasz MSZ? Dalej będzie wyniośle milczał, pokazując, że ma w nosie obywateli RP, bądź co bądź, utrzymujących rząd z własnych podatków? Czekam na interwencję resortu Sikorskiego. Oby to nie było na zasadzie: czekaj tatka latka" - podsumowuje Czarnecki.

arb