- Zgadzam się z oceną, jaką Jarosław Kaczyński wystawił swojej kampanii - mówił o liście Jarosława Kaczyńskiego do członków swojego ugrupowania, w którym prezes skrytykował sposób prowadzenia kampanii, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Kaczyński podkreślał w swoim liście, że "jego partia jest bezustannie atakowana i krytykowana zarówno ze strony mediów oraz ze strony innych ugrupowań politycznych". Prezes skrytykował też nielojalność niektórych członków ugrupowania. Dodał, że "nie zamierza porzucać steru partii". Kaczyński uważa również, że błędem było prowadzenie tzw. miękkiej kampanii, nienawiązywania do sprawy Smoleńska.
- Oczywiście zgadzam się z tą oceną - stwierdził Błaszczak. Jego zdaniem list prezesa może odegrać znaczącą rolę przed wyborami samorządowymi w 2011 roku. - Choć Prawo i Sprawiedliwość jest największą partią opozycyjną, to żeby te wybory zakończyły się naszym sukcesem, partia potrzebuje mobilizacji - oceniał szef klubu PiS.
- List prezesa to forma bezpośredniego kontaktu z działaczami Prawa i Sprawiedliwości. Taka formuła była wykorzystywana w Porozumieniu Centrum i się sprawdzała, więc w Prawie i Sprawiedliwości też powinna się sprawdzić - wyraził nadzieję Błaszczak.
- Oczywiście zgadzam się z tą oceną - stwierdził Błaszczak. Jego zdaniem list prezesa może odegrać znaczącą rolę przed wyborami samorządowymi w 2011 roku. - Choć Prawo i Sprawiedliwość jest największą partią opozycyjną, to żeby te wybory zakończyły się naszym sukcesem, partia potrzebuje mobilizacji - oceniał szef klubu PiS.
- List prezesa to forma bezpośredniego kontaktu z działaczami Prawa i Sprawiedliwości. Taka formuła była wykorzystywana w Porozumieniu Centrum i się sprawdzała, więc w Prawie i Sprawiedliwości też powinna się sprawdzić - wyraził nadzieję Błaszczak.
TVN24, ps