PSL chwali się wodociągami, szkołami i drogami

PSL chwali się wodociągami, szkołami i drogami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak, fot. Wprost 
Szkoda czasu na awantury, jest jeszcze tyle do zrobienia - to hasło podsumowujące jeden z dwóch spotów kampanijnych PSL. Ugrupowanie zaprezentowało je na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie.
- Mówisz samorząd - myślisz PSL. Od lat dajemy gwarancję na dobre, mądre, odpowiedzialne samorządy - w ten sposób rozpoczyna się pierwszy, kilkudziesięciosekundowy filmik promujący Stronnictwo przed wyborami do władz lokalnych. Ludowcy chwalą się w nim, że w setkach gmin od lat budują szkoły, wodociągi i drogi, a także "mosty porozumienia", które łączą ludzi różnych środowisk. W filmach nie występują politycy, są za to obrazki przedstawiające domy na przedmieściach, szkołę, uśmiechniętych ludzi, a także logo Stronnictwa - czterolistną koniczynkę. - To ludzie PSL bez rozgłosu codzienną pracą udowadniają, że są blisko ludzkich spraw, bo dla nas człowiek jest najważniejszy - kończy się pierwszy filmik.

Polityka agresji

Drugi, kilkusekundowy spot przedstawia uderzające o siebie różnokolorowe bile na stole bilardowym. W pewnym momencie kamera zatrzymuje się przed zieloną (kolor PSL), która nie uderza w inne kule, tylko stoi na stole. Filmik ten, w  którym nie pojawia się żaden głos, wieńczy napis: "Szkoda czasu na awantury, jest jeszcze tyle do  zrobienia". - To symbolizuje politykę agresji, waśni. Jest zielona bila, która pokazuje, że ważne, przynajmniej w lokalnych kwestiach problemy, należy rozwiązywać merytorycznie, w sposób taki, aby można było spełniać oczekiwania wyborców - tłumaczył na  konferencji szef sztabu wyborczego Stronnictwa Eugeniusz Grzeszczak.

"Giną ludzie"

Prezes ludowców Waldemar Pawlak dodał, że jego koledzy zdecydowali się na łagodniejszą wersję, bo pierwotnie filmik miał się zakończyć cytatem: "Gdzie walczą idee, tam giną ludzie". - To może było zbyt mocne jak na dzisiejsze czasy, ale bardzo prawdziwe, jeżeli chodzi o tę politykę, która jest widoczna na co dzień - podkreślił Pawlak. Stronnictwo chce emitować materiały w bezpłatnych blokach, jakie komitetom wyborczym zapewnia telewizja publiczna. Z  nieoficjalnych wypowiedzi polityków ugrupowania wynika, że wykupienie płatnego czasu antenowego jest w obecnej sytuacji partii zbyt kosztowne.

zew, PAP