"Schetyna, albo Tusk musieli wspierać PJN"

"Schetyna, albo Tusk musieli wspierać PJN"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Artur Górski (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Poseł PiS Artur Górski w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" krytykuje Joannę Kluzik-Rostkowską za to, że "stara się ona pouczać prezesa Jarosława Kaczyńskiego". Zdaniem Górskiego list otwarty Kluzik-Rostkowskiej, który ukazał się w "Rzeczpospolitej" jest wyrazem arogancji posłanki.
- List zawiera fałsz. Pani poseł nawołuje do zaprzestania retoryki wojennej, a z drugiej strony namawia kolejnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości do opuszczenia Prawa i Sprawiedliwości i wstąpienia w szeregi stowarzyszenia. Joanna Kluzik-Rostkowska stara się zrobić dobre wrażenie, pokazuje się jako ucieleśnienie dobroci i łagodności, a prowadzi działania destrukcyjne w PiS, które zmierzają do osłabienia partii i przejęcia struktur, mówiąc wprost - do rozbicia naszej partii - oskarża poseł Górski na łamach "Naszego Dziennika". Zdaniem Górskiego Kluzik-Rostkowska "wykorzystuje wpływy jakie zdobyła w PiS do budowania własnej siły politycznej".

Górski przekonuje, że środowisko Kluzik-Rostkowskiej "stara się zachować pozory niezależności" i dlatego mówi o recenzowaniu rządu. Zapewnia jednak, że "środowisko nie powstałoby i nie odważyłoby się do tak jawnego działania przeciwko Prawu i Sprawiedliwości, gdyby nie miało wsparcia ze strony marszałka Sejmu, czy nawet samego premiera Donalda Tuska". - Myślę, że PO przygotowuje sobie przyszłego koalicjanta a głosowania w Sejmie niebawem to potwierdzą - przekonuje poseł PiS.

Poseł przekonuje, że odejście grupy posłów z partii nie osłabi ugrupowania, lecz "uczyni je formacją bardziej zwartą i wyrazistą programowo". - Nasz sukces będzie zależał od tego, czy będziemy potrafili te atuty wykorzystać i czy społeczeństwo dostrzeże w nas alternatywę dla rządów PO - podkreśla. I dodaje, że jeśli PiS będzie ideową, merytoryczną i pracowitą opozycją to "społeczeństwo nie da się nabrać na uśmiech pani Kluzik-Rostkowskiej i jej towarzyszy". Zapowiada również wiosenną ofensywę PiS.

"Nasz Dziennik", arb