W jakim stanie był wczoraj w Sejmie Ludwik Dorn? Gdy wieczorem udzielał wypowiedzi mediom, mówił niewyraźnie, miał problemy z dykcją. W ławach poselskich przysypiał. Gdy wychodził z Sejmu, został otoczony przez dziennikarzy. Milczał. Z półuśmiechem na twarzy wyszedł, zahaczając o kabel jednego z kamerzystów. Dziennikarze pytali Dorna, dlaczego "czuć od niego alkohol".
- Porozmawiam dziś z Ludwikiem Dornem. Będę tę kwestię wyjaśniał, mam nadzieję, że skutecznie - zapowiedział w piątek w RMF FM marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Marszałek nie powiedział, czy dostrzegł w zachowaniu niezrzeszonego posła coś niepokojącego. - Siedział w ostatnim rzędzie, najdalej jak mógł od stołu prezydialnego - tłumaczył Schetyna.
Zachowanie Dorna polityk PO tłumaczył emocjami, które wczoraj panowały w Sejmie. - Głosowanie było emocjonujące, może to wpłynęło także na posła Dorna - zastanawiał się Schetyna. - Jeśli Dorn przyzna, że pił alkohol, poinformuję opinię publiczną - zapowiedział marszałek. Na pytanie, czy w takim wypadku skieruje sprawę do komisji etyki odparł, że samo upublicznienie informacji jest sankcją.
zew, RMF FM