Wałęsa pomógł esbekowi

Wałęsa pomógł esbekowi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Lech Wałęsa wydał byłemu esbekowi zaświadczenie, że ten pomagał "Solidarności" od 1982 roku - ujawnia "Rzeczpospolita". Wałęsa wydał je - pisze "Rz" - na prośbę samego zainteresowanego z "uwagi na ustawę ograniczającą prawo do emerytury Stanisława Rybińskiego".
"Ja Lech Wałęsa oświadczam, że Stanisław Rybiński jako funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa w latach 82 – 90 w sposób tajny i zakonspirowany udzielał mi informacji o podejmowanych działaniach tej służby wobec członków organizacji podziemnych, a w szczególności związku >Solidarność<" – brzmi zaświadczenie, napisane przez Wałęsę 7 grudnia 2009 r.

- Nie słyszałem nigdy o kimś takim. Może nam pomagał, ale ja nic o tym nie wiem - mówi "Rz" marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, przywódca "Solidarności" na Wybrzeżu. Postać Rybińskiego nie jest jednak nieznana historykom. Opisali go Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk w książce "SB a Lech Wałęsa" - ale nie jako esbeka pomagającego "Solidarności", lecz człowieka, który czyścił archiwa pozostałe po Służbie Bezpieczeństwa.

Cenckiewicz mówi "Rz", że pismo Wałęsy wygląda na akt wdzięczności wobec funkcjonariusza, który miał udział w tuszowaniu sprawy agenturalnej współpracy Wałęsy z SB. Historyk nic nie wie o rzekomej pomocy udzielanej przez esbeka "Solidarności".

"Rzeczpospolitej" nie udało się ustalić w MSWiA, czy wystawione byłemu funkcjonariuszowi SB zaświadczenia pomogły mu ocalić emeryturę przed obcięciem.

zew, "Rzeczpospolita", PAP