SLD: odejść powinien Grabarczyk, a nie Engelhardt

SLD: odejść powinien Grabarczyk, a nie Engelhardt

Dodano:   /  Zmieniono: 
Politycy SLD - Marek Wikiński i Wiesław Szczepański powtórzyli we wtorek swój postulat dymisji ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Krytykowali jednocześnie wtorkową decyzję premiera o odwołaniu wiceministra infrastruktury Juliusza Engelhardta.
We wtorek odwołany został wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za koleje, Juliusz Engelhardt. Dymisja ma związek z bałaganem na kolei, jaki powstał po wprowadzeniu 12 grudnia nowego rozkładu jazdy. W związku z tą sytuacją, SLD od kilku dni żąda dymisji Grabarczyka. - Uważamy, że to nie profesorowie, tak jak wcześniej (minister sprawiedliwości) prof. Zbigniew Ćwiąkalski, i dzisiaj prof. Juliusz Engelhardt, a polityczni przywódcy, a takim przywódcą politycznym PO jest pan minister Cezary Grabarczyk - on powinien ponieść polityczną odpowiedzialność za chaos na polskich kolejach, liniach kolejowych - mówił Wikiński.

Wiceszef sejmowej Komisji Infrastruktury Wiesław Szczepański zwrócił z kolei uwagę na wysokie płace prezesów spółek kolejowych. - Zarobki prezesów są rzeczywiście wysokie - to sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia. Dzisiaj przeciętne wynagrodzenie to prawie 20 tysięcy. Członkowie zarządu mają od pięciu do pięciu i pół przeciętnego wynagrodzenia, czyli rząd 18 tysięcy, a więc nie są to małe pieniądze i od tych pieniążków otrzymują też premie kwartalne - mówił Szczepański.

Według niego szefowie spółek kolejowych otrzymali przy tym wysokie nagrody roczne. - Przypomnę, że za rok 2008 prezes PKP otrzymał trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia, czyli około pięćdziesięciu paru tysięcy złotych. Za ubiegły rok prezes PKP otrzymał jedną roczną nagrodę, czyli rząd około 18 tysięcy złotych. Myślę, że wielu Polaków za takie pieniądze żyje cały rok, natomiast panowie otrzymują je miesięcznie i zarządzają koleją, tak jak zarządzają - zaznaczył Szczepański.

pap, ps