Premier: nie jestem pieniaczem. Stawię się przed Komisją Etyki Poselskiej

Premier: nie jestem pieniaczem. Stawię się przed Komisją Etyki Poselskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Premier Donald Tusk oświadczył, że stawi się na wezwanie sejmowej Komisji Etyki Poselskiej. Złożenie wniosku do komisji etyki zapowiedział wcześniej rzecznik PiS Adam Hofman, który chce ukarania premiera za jego słowa z sejmowej debaty ws. katastrofy smoleńskiej. Według posła PiS szef rządu w czasie zeszłotygodniowej debaty sejmowej dotyczącej katastrofy smoleńskiej obraził rodziny ofiar, kiedy mówił, że część rodzin nie chce wyjaśnienia prawdy.

Premier pytany czy stawi się na wezwanie sejmowej Komisji Etyki powiedział: "jak komisja etyki wzywa jakiegoś posła, to on - moim zdaniem - nie ma za bardzo wyboru i się stawia". Podkreślił, że było mu przykro, gdy słyszał w ubiegłym tygodniu w Sejmie "najbardziej piramidalne i okraszane brzydkimi epitetami" wypowiedzi niektórych posłów pod swoim adresem. Zaznaczył, że jest ostatnią osobą w polskiej polityce, która ma "skłonności pieniacze" i chodzi po sądach oraz po komisjach sejmowych. - Niech ludzie oceniają to, co kto mówi i na ile ma rację. Zdaję sobie sprawę, że moja praca wymaga dużej odporności i cierpliwości. Także spodziewam się, że jeszcze nieraz usłyszę jakieś nawet najbardziej absurdalne zarzuty. Jeśli niektórzy politycy mają satysfakcję z tego, to szczęść Boże i niech oni z tym jakoś żyją - powiedział Tusk.

PiS skierowało już do Komisji Etyki wniosek przeciwko wicemarszałkowi Sejmu Stefanowi Niesiołowskiemu. PiS chce ukarania go m.in. za sposób prowadzenia debaty nad informacją rządu ws. katastrofy smoleńskiej. W piśmie do przewodniczącej komisji Elżbiety Witek z PiS napisano, że w dniach 18-20 stycznia Niesiołowski wielokrotnie naruszył zasady etyki poselskiej "poprzez wygłaszanie stwierdzeń obrażających i szkalujących parlamentarzystów opozycji".

Złożenie wniosków do sejmowej Komisji Etyki zapowiedziała także Platforma Obywatelska, która chce ukarania polityków PiS - Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza, Beaty Kempy i Krzysztofa Sońty - za obraźliwe, zdaniem PO, wypowiedzi pod adresem polskich władz dot. katastrofy smoleńskiej. Wnioski mają zostać złożone w poniedziałek - poinformował Andrzej Halicki z PO. - Można mieć różne poglądy, ale nie można sobie pozwolić na insynuacje, na określenia sugerujące działalność niezgodną z interesem narodowym. Trzeba położyć kres tego rodzaju wystąpieniom - zaznaczył Halicki.

PAP, arb