Napieralski: PO to koleżeńska, partyjniacka klika

Napieralski: PO to koleżeńska, partyjniacka klika

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. A. Jagielak/Wprost) 
Grzegorz Napieralski oskarża Cezarego Grabarczyka o nepotyzm i „kolesiostwo”. Według lidera SLD, na stanowiskach podlegających ministrowi infrastruktury pracują ludzie bez doświadczenia i odpowiednich umiejętności, zatrudniani tylko dlatego, że są przyjaciółmi szefa resortu. - To szczyt niekompetencji i brak pewnych standardów, które miały się pojawić w czasie rządów Platformy Obywatelskiej – oświadcza polityk.
Chociaż minister Cezary Grabarczyk twierdzi, że oskarżenia Grzegorza Napieralskiego to „polityczny strzał z kapiszonów", lider SLD zapewnia, że argumenty Sojuszu są poparte twardymi dowodami. Jednym z nich jest opublikowana niedawno przez partię Napieralskiego lista osób, które według członków SLD pracują w ministerstwie infrastruktury oraz spółkach kolejowych i pocztowych głównie ze względu na osobiste zażyłości z ministrem Grabarczykiem. Sylwetki kilkudziesięciu osób zostały przedstawione przez posła Wiesława Szczepańskiego, który zaznaczył, że większość wymienionych na liście zna Grabarczyka z łódzkiej PO lub ze studiów. Na liście znajdują się między innymi nazwiska urzędników ministerstwa oraz członków zarządów i rad nadzorczych spółek powołanych przez Pocztę Polską, Bank Pocztowy i PKP.

Grzegorz Napieralski wyjaśnia, że jego uwagi nie świadczą o osobistej niechęci do ministra infrastruktury, tylko wynikają z faktu, że Grabarczyk nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. - To, co się dzieje na kolei, co widzieliśmy w czasie świąt i przed nowym rokiem, ludzi wsiadających do pociągu przez okna, upychanych przez pracowników kolei kolanem pokazało brak kompetencji w zarządzaniu takim resortem – oświadcza Napieralski. Poseł dodaje, że nie chodzi jedynie o kolej, ale również o polskie drogi, które są w fatalnym stanie.

- Niedopuszczalne jest to, aby współpracownicy Grabarczyka dobierani byli wedle klucza koleżeńsko-partyjnego. W tak trudnym resorcie, jakim jest ministerstwo infrastruktury kierować muszą osoby posiadające umiejętności zarządcze -  mówi Napieralski. - Ważne jest to, żeby w zarządach spółek Skarbu Państwa pracowali ludzie, którzy nie tylko dobrze zarabiają, ale również maja wiedzę ekspercką. To muszą być świetni managerowie – tłumaczy lider SLD.

Napieralski krytykuje również pomysł Rady Gospodarczej przy premierze o wprowadzeniu komitetu nominującego, który miałby weryfikować kompetencje przyszłych pracowników. - Jaką mamy gwarancję, że inna grupa posłów, tylnymi drzwiami, nie będzie wprowadzać swoich znajomych? – pyta.

Lider SLD oskarża PO o brak stanowczej reakcji wobec zaniedbań ministra Grabarczyka. - Platforma ignoruje opinię publiczną i broni ministra infrastruktury za wszelką cenę. A minister Grabarczyk musi odejść. Wierzę, że premier Donald Tusk wyciągnie odpowiednie wnioski i wyrzuci tego ministra z partii – oświadcza Napieralski. 

„Polskie Radio", kz