- Nie mamy instrumentów, aby pana posła zmusić do przyjścia na posiedzenie komisji. Ponadto regulamin mówi, że sprawy można rozpatrywać też pod nieobecność posła, czyli nie ma obowiązku stawiennictwa - wyjaśniła Witek. Posłanka dodała, że komisja wyśle odpowiedź do marszałka Grzegorza Schetyny, w której poinformuje go, że "pomimo zaproszenia poseł Dorn nie skorzystał z niego". - Zobaczymy, czy marszałek wykona jakiś inny ruch czy nie - dodała.
Na ostatnim posiedzeniu Sejmu w grudniu 2010 r., przed głosowaniami dziennikarze chcieli porozmawiać z Dornem, jednak poseł mówił niewyraźnie, miał problemy z formułowaniem odpowiedzi. Następnie zajął miejsce w ławach poselskich, w ostatnim rzędzie. Po głosowaniach Dorn nie chciał rozmawiać z reporterami - kamery utrwaliły, jak opędza się od ich towarzystwa i opuszcza budynek Sejmu. "Panie pośle, jak pan się czuje?", "Panie pośle, ewidentnie czuć od pana alkohol" - nagabywali bezskutecznie Dorna dziennikarze.
PAP, arb