Pozwał PO za niespełnioną obietnicę wyborczą

Pozwał PO za niespełnioną obietnicę wyborczą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dominik Jafra wycenił straty moralne jakich doznał ze strony PO na symboliczną złotówkę (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Symbolicznej złotówki będzie się domagać w sądzie mieszkaniec Szczecina Dominik Jafra od PO za doznane straty moralne. Mężczyzna twierdzi, że PO - partia, którą poparł - wprowadziła go w błąd, obiecując przed wyborami 2007 r., wprowadzenie okręgów jednomandatowych do Sejmu, czego do tej pory nie uczyniła.
Jafra powiedział, że podpisał podczas akcji zorganizowanej przez PO listę poparcia dla okręgów jednomandatowych, które partia ta miała wprowadzić po zdobyciu władzy. Dodał, że Platforma m.in. dzięki agitacji na rzecz takiej właśnie ordynacji wyborczej, a także m.in. przez jego poparcie dla tej idei, a co za tym idzie partii jej głoszącej, zdobyła władzę, po czym zrezygnowała z wprowadzenia w życie tego pomysłu. - Pozwana nie dotrzymała tak ważnej dla mnie obietnicy przedwyborczej, przez co straciłem zaufanie do partii politycznych. Straciwszy zaufanie, nie mogę brać udziału w wyborach. Doznałem straty moralnej - tłumaczy powody skierowania sprawy do sądu mieszkaniec Szczecina.

Jafra będzie żądać jedynie symbolicznej złotówki, bo - jak podkreśla - nie o pieniądze chodzi, ale o zasady. Chce, by PO przekazała zapłatę na rzecz Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Pierwsza rozprawa w tej sprawie ma się odbyć 1 marca w Sądzie Rejonowym Warszawa Śródmieście.

Posłowi Markowi Wójcikowi z PO inicjatywa się podoba. Jednak, według niego, jest ona źle ukierunkowana. - Uważam, że ten pan powinien pozwać te wszystkie ugrupowania, które uniemożliwiają nam zmianę konstytucji w celu wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu - powiedział. Poseł namawia Jafrę do tego, by w tegorocznych wyborach parlamentarnych zagłosował na Platformę, ponieważ wreszcie wprowadziła jednomandatowe okręgi wyborcze do Senatu, oraz w wyborach samorządowych we wszystkich gminach prócz miast na prawach powiatu. - W związku z czym, jeśli idea jednomandatowych okręgów wyborczych jest mu bliska, to z całą pewnością powinien oddać na nas głos - mówił poseł, który pracował przy kodeksie wyborczym.

PAP, arb