Radny PO molestował studentki?

Radny PO molestował studentki?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Frost od urodzenia porusza się na wózku. Twierdzi, że został pomówiony przez studentki (fot. pawelfrost.pl)
Legnicki radny Paweł Frost jest podejrzewany o molestowanie seksualne trzech studentek Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Legnicy. Zawiadomienie w tej sprawie złożył do prokuratury kanclerz uczelni. Frost, który należał do PO, zawiesił członkostwo w partii. Za molestowanie, określane w przepisach jako tzw. dopuszczenie się do innych czynności seksualnych, grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

42-letni Paweł Frost, radny PO, był również lektorem języka angielskiego na wydziale politologii Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Legnicy. Na uczelni pracował przez 10 lat -  niedawno jednak z niej odszedł. Frost jest od urodzenia niepełnosprawny w "stopniu znacznym" i porusza się na wózku.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy Joanna Sławińska-Dylewicz poinformowała, że zawiadomienie złożyła uczelnia. - W treści tego zawiadomienia czytamy, że istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa dopuszczenia się innych czynności seksualnych wobec trzech studentek - relacjonowała rzeczniczka. Dodała, że prokuratura już wszczęła śledztwo w tej sprawie i zamierza w najbliższym czasie przesłuchać nie tylko pokrzywdzone, ale i podejrzewanego.

"Dla dobra toczącego się postępowania wyjaśniającego prowadzonego w kontekście mojej osoby pragnę poinformować o zawieszeniu dotychczas prowadzonej działalności publicznej, w tym mojej aktywności w Platformie Obywatelskiej" - napisał radny w specjalnym oświadczeniu. Frost podkreślił, że to dla niego "trudny moment", bowiem "czuje się pomówiony". Dlatego też - podkreślił - jest zainteresowany jak najszybszym i pełnym wyjaśnieniem sprawy oraz obroną dobrego imienia.

Rzecznik prasowy Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Legnicy Mirosław Szczypiorski wyjaśnił, że trzy studentki zgłosiły się do władz uczelni z prośbą o interwencję. - Czuły się molestowane przez Frosta i wszystko udokumentowały wiarygodnie. Nie mogliśmy pozostawić tak poważnej sprawy bez echa - mówił rzecznik. Studentki przedstawiły nagranie audio z różnymi propozycjami i wypowiedziami Frosta. - Nie czujemy się kompetentni do oceny tego materiału, więc sprawę przekazaliśmy prokuraturze - mówił Szczypiorski.

PAP, arb