"Na Litwie wygrywa mentalność sowiecka". PiS broni polskich szkół

"Na Litwie wygrywa mentalność sowiecka". PiS broni polskich szkół

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Lipiński (fot. WPROST) Źródło:Wprost
PiS złoży w Sejmie projekt uchwały w sprawie dyskryminacji szkolnictwa polskiego na Litwie. PiS chce, by posłowie zaapelowali do polskiego rządu o natychmiastowe działania zmniejszające negatywne dla Polonii skutki litewskiej ustawy oświatowej.
Wiceszef PiS Adam Lipiński poinformował, że projekt uchwały jest bezpośrednią odpowiedzią na podpisaną w środę przez prezydent Litwy Dalię Grybauskaite znowelizowaną ustawę oświatową, która - w ocenie PiS - "dyskryminuje i zabija polskie szkolnictwo". Lipiński ocenił, że przyjęcie litewskiej ustawy oświatowej pokazuje słabość polskiej dyplomacji i polskiego parlamentu. - Niestety te decyzje, które teraz zapadły wskazują na to, że efektywność polskiej dyplomacji okazała się bardzo mała. W związku z tym chcielibyśmy zaproponować przyjęcie uchwały o dyskryminacji szkolnictwa polskiego na Litwie - tłumaczył Lipiński. - Zwracamy się do polskiego rządu, żeby podjął wszelkie działania, które doprowadzą do zminimalizowania negatywnych skutków tej ustawy, poprzez dialog ze stroną litewską, aby tak interpretować te przepisy, aby nie zabiły polskiego szkolnictwa - dodał biorący udział w konferencji poseł PiS Artur Górski.

Górski wyraził nadzieję, że rząd Donalda Tuska w projekcie budżetu na 2012 rok znajdzie pieniądze na wsparcie naszych rodaków na Wschodzie, umożliwiając pogłębiony kontakt młodzieży z Wileńszczyzny z Polską oraz rozbudowę polskiej infrastruktury na Litwie, aby stała się bardziej atrakcyjna niż litewska.

W ocenie Górskiego, wprowadzenie nowej ustawy oświatowej na Litwie nie ma żadnego uzasadnienia. - W normalnym cywilizowanym kraju szkoły mniejszości narodowych są dodatkowo wspierane finansowo. Te przepisy dyskryminują polską mniejszość na Wileńszczyźnie i doprowadzą nie tylko do tego, że Polacy tam mieszkający będą mieli mniejszy kontakt z językiem polskim, ale także doprowadzi do zwolnienia z pracy wielu polskich nauczycieli, którzy są elitą i esencją inteligencji polskiej na Wileńszczyźnie - powiedział poseł PiS. Z kolei Jan Dziedziczak wyraził nadzieję, że projekt uchwały zostanie w piątek przyjęty przez Sejm. - Jest to uchwała, którą mogą zaakceptować wszystkie kluby parlamentarne w naszym Sejmie. Liczymy, że to się stanie już jutro rano. W tej sprawie nie ma co tracić czasu, trzeba działać jak najszybciej - dodał Dziedziczak. - Niestety te decyzje, które w tej chwili zapadły na Litwie, wskazują wyraźnie, że na Litwie wygrywa mentalność postsowiecka z tą różnicą, że w czasie Związku Radzieckiego mniejszość polska miała większe możliwości kultywowania swojej tożsamości niż w dzisiejszym państwie litewskim - ubolewał poseł PiS.

W projekcie uchwały autorstwa PiS czytamy, że Sejm wyraża głęboką dezaprobatę z powodu zmian w litewskim systemie oświaty, które "wyraźnie pogorszą" sytuację Polaków na Litwie i pozostają w "rażącej" sprzeczności z prawem Unii Europejskiej oraz m.in. z Konwencją Ramową Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych i polsko-litewskim Traktatem o Przyjaznych Stosunkach i Dobrosąsiedzkiej Współpracy. Sejm - w projekcie uchwały PiS - wyraża także uznanie i poparcie rodakom mieszkającym na Litwie za poświęcenie i zaangażowanie w obronę praw mniejszości na Wileńszczyźnie.

PAP, arb