Komorowski: dramat i ból przejął Polskę i nasz naród

Komorowski: dramat i ból przejął Polskę i nasz naród

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski (fot. Forum) 
Minął rok od katastrofy smoleńskiej; z tej perspektywy można zobaczyć ogrom dramatu i bólu, który przejął państwo polskie i naród - mówił w niedzielę na warszawskich Powązkach prezydent Bronisław Komorowski.
W Kwaterze Smoleńskiej na Wojskowych Powązkach, z udziałem przedstawicieli najwyższych władz, zakończyła się w niedzielę przed południem uroczystość upamiętniająca pierwszą rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem.

Minuta ciszy

Minutą ciszy zebrani uczcili pamięci 96 ofiar katastrofy; następnie odegrano hymn państwowy. Na Powązkach Wojskowych są m.in. prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk, marszałkowie Sejmu i Senatu: Grzegorz Schetyna i Bogdan Borusewicz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, ministrowie oraz przedstawiciele ugrupowań parlamentarnych. W uroczystościach uczestniczą także bliscy ofiar katastrofy z 10 kwietnia.

To już rok...

- To już rok, to minął już cały rok od tego momentu, gdy wielu z  nas, gdy wielu z obecnym tutaj na warszawskich Powązkach zawalił się świat. Bo minął rok od katastrofy na lotnisku w  Smoleńsku, gdzie w drodze na uroczystości w Katyniu zginęło 96 naszych rodaków, z panem prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele - podkreślił prezydent podczas uroczystość upamiętniającej pierwszą rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem na  Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Komorowski dodał, że z perspektywy roku można zobaczyć ogrom dramatu i bólu, który przejął państwo polskie i naród. - Trzeba z tej perspektywy widzieć także 96 dramatów, które dotknęły rodziny ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Trzeba z perspektywy roku widzieć to, co jest wielkie, piękne, co także strasznie bolało, a także zobaczyć z tej perspektywy rzeczy mniej istotne, jakimi są podziały, czasami spory, czasami konflikty -  zaznaczył prezydent.

Najpiękniejszy pomnik

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział podczas uroczystości na  Wojskowych Powązkach, że najpiękniejszym pomnikiem, jaki można by  wystawić dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej, jest "pomnik wspólnoty" oraz kontynuowanie marzeń i pasji, tych którzy zginęli. Podczas uroczystości przy pomniku upamiętniającym ofiary katastrofy smoleńskiej Komorowski powiedział, że  "musimy sobie sami zadać pytanie, ile potrafiliśmy w ciągu tego roku ocalić z tego szczególnego nastroju żałoby ogólnonarodowej, ile zdołaliśmy zachować, dla budowy poczucia wspólnoty nas wszystkich". 

"Rok temu runął nasz świat"

- Najpiękniejszym ze wszystkich pomników, które można by postawić, jest pomnik właśnie wspólnoty, budowanej także w oparciu o dramat przeżycia, o  szczególny nastrój żałoby narodowej i o poczucie tego, że wszyscy razem mamy jeszcze bardzo wiele do zrobienia w imię pamięci o tych, którzy odeszli rok temu - powiedział prezydent. Ponadto - mówił Komorowski - "jednymi z piękniejszych pomników, które moglibyśmy razem wystawić, jest wspólna dbałość o to, aby ci, którzy zginęli ze swoimi marzeniami, ze  swoimi pasjami, znaleźli kontynuatorów, znaleźli tych, którzy zadbają o  kontynuację ich pasji, ich marzeń, ich nadziei na przyszłość".

U wylotu Alei Profesorskiej

Pomnik upamiętniający 96 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod  Smoleńskiem znajduje się u wylotu Alei Profesorskiej. Ma formę bloku białego granitu przełamanego na dwie zapadające się w ziemię części, umieszczonego na ciemnej nawierzchni pomiędzy dwoma rzędami nagrobków z czarnego granitu. Część głównej białej bryły jest umieszczona nad mogiłą, w której pochowane są spopielone szczątki 12 ofiar katastrofy. Na ścianach, które powstały w wyniku przełamania bryły, umieszczono napis: "Pamięci 96 ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010. Oddali życie w służbie ojczyzny w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej" oraz listę ofiar.

pap, ps