Kidawa-Błońska stwierdziła, że z poziomu wykorzystania środków unijnych Polska może być bardzo dumna. - To jest to, co robimy chyba najlepiej w Europie i dobrze by było, abyśmy sobie o tym przypomnieli, ile sukcesów odnieśliśmy na tym polu - podkreśliła posłanka PO. Także w ocenie Witkowskiego, Polska jest największym beneficjentem unijnej polityki spójności wśród krajów UE, a dynamika wykorzystania blisko 68 mld euro zapisanych dla naszego kraju w unijnym budżecie na lata 2007-2013 jest "oszałamiająca". - Dziś możemy powiedzieć, że dobre wdrażanie środków unijnych pozwoliło Polsce od 2008 roku zachować szybki dynamiczny rozwój PKB. Polska dzięki dobremu wdrażaniu środków europejskich o 7 proc. powiększyła swoje PKB, co przekłada się na jakość życia i na nowe miejsca pracy - chwalił osiągnięcia swojej partii poseł PO. Witkowski dodał, że skuteczne wykorzystanie środków unijnych było możliwe m.in. dzięki skutecznej pracy rządu, który w ciągu czterech lat doprowadził do znowelizowania kilku niezbędnych ustaw, które umożliwiły lepsze pozyskiwanie pieniędzy z Unii.
Europosłanka Danuta Jazłowiecka zaznaczyła z kolei, że skuteczne wykorzystanie środków unijnych pozwala m.in. na budowę autostrad, dróg szybkiego ruchu oraz rozwój uniwersytetów. - To są także szpitale, które modernizują oddziały, do których wprowadzane są nowe techniki medyczne i to są przedsiębiorcy, którzy tworzą nowe miejsca pracy - powiedziała Jazłowiecka. Eurodeputowana podkreśliła, że do 11 kwietnia Komisja Europejska przekazała 83 mld euro na finansowanie projektów wszystkim krajom członkowskim UE. Z tego - jak zaznaczyła - aż 21 proc. otrzymała Polska. - Polska jest rzeczywiście liderem i najdynamiczniej oraz najlepiej wykorzystuje pieniądze z UE. Jesteśmy lepsi niż Niemcy, Hiszpanie, którzy mają bardzo duże doświadczenie w wykorzystywaniu tych środków - podsumowała europosłanka PO.
PAP, arb