Kaczyński: Tusk jest jak kapitan tonącego Titanica

Kaczyński: Tusk jest jak kapitan tonącego Titanica

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lider PiS Jarosław Kaczyński (fot. M. Stelmach/Wprost) 
- Dajmy nam szansę - apelował w sobotę podczas kongresu młodych PiS prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński. - Polsce potrzebna jest wielka zmiana, Polsce potrzebna jest nowa władza, sprawiedliwe, praworządne państwo - mówił Kaczyński. Polskę pod rządami PO-PSL porównał do sytuacji bankructwa państwa z końca lat 80. i tonącego Titanica. Kongres ma odciągnąć uwagę od jubileuszowej konwencji PO w Gdańsku.

 

Otwierając sobotni kongres młodych Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie, prezes PiS Jarosław Kaczyński nawiązał do obradującej w tym samym czasie w Gdańsku konwencji PO. - W Gdańsku i w Warszawie spotkały się dwie Polski - mówił.

-  Tam w Gdańsku obradują, jeśli można to tak nazwać, ci syci, już cokolwiek gnuśni, z karkami zgiętym na Wschód i Zachód, nie widzący dalej swojego nosa, wierzący, że wszystko co trzeba załatwiać, załatwi się przez znajomości (...) najlepiej w "Pędzącym Króliku", wierzący, że  polityka to propaganda, że w gruncie rzeczy nieważne, co się dzieje -  zawsze wszystko można powiedzieć, wszystko można wmówić. To jest taka Polska. To jest polska przeszłości. To jest Polska anachroniczna -  oświadczył lider PiS. I mamy też Warszawę, "gdzie przyjechaliście wy, młodzi". "Wy jesteście przyszłością, tu jest Polska przyszłości" - podkreślił Kaczyński.

Jarosław Kaczyński mówił, że Polska musi mieć swoją markę, o którą trzeba zabiegać, także w  przedsięwzięciach zbiorowych. Taki zbiorowym przedsięwzięciem dla PO jest teraz Euro 2012. - To będzie taki moment, w którym polska marka będzie sprawdzalna. To, co dzisiaj wisi nad naszymi głowami, może nam naprawdę na przyszłość bardzo zagrozić. Musimy uczynić wszystko, musimy wymusić na tych, którzy dzisiaj decydują, żeby podjęli wszelkie wysiłki, aby do  kompromitacji nie doszło - powiedział. Ale dodał, że najlepiej byłoby ich zmienić i dać szanse tym innym. Dajmy nam szansę - apelował Jarosław Kaczyński.

Lider PiS na salę, w której odbywają się obrady wszedł przy dźwiękach "We will rock you" zespołu Quinn.

- Tylko wtedy będzie gwarancja, że odrzucone zostaną zasady, które w  pewnym uproszczeniu można przedstawić tak: nieważne, co zostało wybudowane, nieważne jak zostało wybudowane, ważne, że koledzy zarobili. - Dla nas ważne jest, żeby było budowane szybko i dobrze -mówił Kaczyński. Dodał, że budowa infrastruktury, "to jest dopiero początek, to jest wstęp do nowoczesności". - Ci, którzy dzisiaj rządzą, chociaż pokrywają to tysiącem kłamstw, nawet na tej wstępnej fazie są zupełnie bezradni, nie potrafią - powiedział. - To nie jest przypadek, to jest sytuacja, którą socjologowie, uczeni nazywają strukturalną.

- Polsce potrzebna jest wielka zmiana, Polsce potrzebna jest nowa władza, sprawiedliwe, praworządne państwo, zasada równości obywateli w  każdej dziedzinie, przed każdym urzędem, przed każdym sądem - apelował Kaczyński.

- Polsce potrzebne jest to wszystko, co buduje prawdziwą demokrację, bo prawdziwa demokracja jest siłą, także siłą gospodarczą, siłą rozwojową, a prawdziwa demokracja potrzebuje prawdy, prawdy, a nie kłamstwa, prawdy a nie propagandy, nie różnego rodzaju przesłon, które w  tej chwili uniemożliwiają zwykłemu obywatelowi zobaczenie, jak jest naprawdę - podkreślił.

Jak powiedział, na scenie, z której przemawia, mogłaby być kurtyna. - Ta kurtyna parę lat temu, w czasie afery Rywina, została trochę uchylona. Trzeba ją zerwać całkowicie. Ludzie muszą wiedzieć, jak jest naprawdę - apelował Kaczyński. Jak dodał, "dopiero wtedy nowoczesność będzie mogła wkraczać do naszego kraju.

- To, co reprezentują dziś rządzący, to jest anachronizm, to jest przeszłość, przeszłość dzisiaj pewna siebie, zadowolona z siebie, ale  przeszłość - mówił.

Jak powiedział, gdy myśli o tym, co dzieje się w Gdańsku (gdzie odbywa się konwencja PO), wracają wspomnienie sprzed ponad trzydziestu lat. - Wtedy krążyło po naszym kraju bardzo wiele różnych piosenek politycznych, które bezpośrednio albo pośrednio odnosiły się do  tej schyłkowej rzeczywistości. Jedna z nich chodzi mi dziś po głowie.

- A gdy Titanic tonął, to też orkiestra grała, a gdy Titanic tonął to  też był wielki szpan, taki jak tam. Kapitan miał do końca koszulę śnieżnobiałą, a para szła za parą w tan - cytował Kaczyński.

- Nie wiem, czy kapitan Tusk ma śnieżnobiałą koszulę - powiedział.


PO jak "cygańska rezydencja spod Mławy

PO przypomina teraz "cygańską rezydencję spod Mławy" w której nie ma  krzty spoiwa ideowego - tak szef Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński ocenił obecność b.liderki PJN Joanny Kluzik-Rostkowskiej na  konwencji Platformy w Gdańsku.

- Zostały przekroczone granice przyzwoitości. Nawet jak na  standardy polskiej polityki ta dzisiejsza obecność pani Kluzik-Rostkowskiej na tym spędzie PO jest niesmaczna - powiedział w  sobotę dziennikarzom Brudziński. - Obraz polskiej polityki i polskich polityków sięga dna" - podkreślił. - Nie mam żadnej satysfakcji, a mam poczucie ogromnego niesmaku - zaznaczył.

Jego zdaniem, Kluzik-Rostkowska też nie wyglądała na zadowoloną siedząc na konwencji PO "u boku rozekscytowanego Arłukowicza, czy smutnego Schetyny i równie zamyślonego Sikorskiego".

- To jest ta nowa jakość. Dziś PO przypomina cygańską rezydencję spod Mławy czy spod Łodzi w tej swojej sztukaterii od sasa do lasa. Spoiwa ideowego tam tyle, co kot napłakał, a sądząc po minach czołowych polityków PO, chyba mają świadomość, że przesadzili - mówiąc językiem młodzieżowym +przegrzali+" - powiedział polityk PiS.

Brudziński dodał, że współczuje "naiwnym kolegom", którzy wraz z  Kluzik-Rostkowską odeszli z PiS, a teraz - jak ocenił - "posłużyli jako taki lewar dla jej reelekcji z list PO w przyszłym parlamencie". - Zostali wystrychnięci na dudka - ocenił.


Jedynka dla Tuska

Członkowie młodzieżówki PiS przedstawili założenia programu tej partii dla młodych Polaków. Przekonywali, że tylko Jarosław Kaczyński, jako premier, może dobrze zająć się sprawami młodego pokolenia. W wielkim indeksie postawili też premierowi Donaldowi Tuskowi ocenę niedostateczną za jego stosunek do problemów młodzieży. W indeksie widniało zdjęcie Tuska w peruwiańskiej czapce. "Ndst." Tusk dostał za to, co "zrobił dla  polskich uczniów", "za podcinanie skrzydeł zdolnym studentom", "za szklany sufit" nad głowami młodych ludzi, za "brak polityki prorodzinnej" i "upadek szkolnictwa zawodowego".

- Premier Donald Tusk jest jedną wielką barierą. My tę barierę musimy odsunąć w najbliższych wyborach, tak by premierem był pan Jarosław Kaczyński - oświadczył szef Forum Młodych PiS Marcin Mastalerek. - Musimy zwyciężyć dlatego, że zwycięstwo PiS będzie zwycięstwem Polski stojącej przodem do młodych ludzi - dodał.

W przedstawionym programie dla młodych PiS postuluje m.in.: ulgi i  świadczenia dla młodych małżeństw; praktyki zawodowe opłacane z Funduszu Pracy; progi ostrożnościowe, po których rząd będzie musiał podjąć działania zmniejszające bezrobocie.

Wśród zawartych w nim propozycji jest również: zniesienie obowiązku płacenia składek do ZUS przez studentów prowadzących firmy; zwiększenie liczby godzin nauki historii w liceach; powołanie specjalnego funduszu stypendialnego dla studentów i doktorantów (tzw. stypendia kopernikańskie); powołanie pełnomocnika rządu ds. młodych.

Na sobotni kongres młodych PiS do hali na warszawskim Ursynowie przyjechało ok. 2 tys. młodych sympatyków tego grupowania. Podczas kongresu grał zespół "Jesteśmy" ze Świnoujścia.

em, pap