Jakubiak zapowiada transfery z PO do PJN-u

Jakubiak zapowiada transfery z PO do PJN-u

Dodano:   /  Zmieniono: 
Elżbieta Jakubiak (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Grupa ludzi z PO chce do nas przejść w różnych miastach; mamy też sygnały, że jeszcze w tym parlamencie nasz klub zasili kilku posłów - twierdzi Elżbieta Jakubiak, posłanka PJN w rozmowie z "Super Expressem".
Zdaniem Jakubiak, która do ostatniej chwili twierdziła, że jej była partyjna koleżanka Joanna Kluzik-Rostkowska "na 99.99 proc. nie zamierza odejść z partii", PJN jest dziś "silniejsza niż pół roku temu", wystartuje w wyborach samodzielnie i "wygra walkę z atakującymi PiS-em i PO". - Mamy wielkie struktury, tysiące zwolenników na Facebook-u - argumentuje była minister sportu i turystyki.

Poproszona o komentarz do słów posła Libickiego, który twierdzi, że to właśnie inicjatywa Jakubiak spowodowała wybór Pawła Kowala na szefa partii, posłanka PJN uznała, że jest to "czysty wymysł". - Zamiast zrezygnować normalnie, szukał wykrętów - twierdzi Jakubiak. - Jeżeli priorytetem dla niego jest wejście do parlamentu i uważa, że ma większe szanse gdzie indziej, to proszę bardzo, niech próbuje. Ale niech nie dorabia do tego filozofii - dodaje posłanka.

Była szefowa gabinetu politycznego prezydenta Lecha Kaczyńskiego wyklucza obecnie prowadzenie rozmów politycznych z PiS, choć nie chce spekulować, co będzie po wyborach. - Teraz przygotowuje się do kampanii, w której będę konkurowała z PiS i PO i chcę zająć trzecie miejsce - deklaruje Jakubiak.

Elżbieta Jakubiak przedstawia PJN jako "gospodarczych liberałów", opowiadających się za "racjonalnością w polityce, silnym i nowoczesnym państwem". Zapytana o szczegóły programowe, odróżniające PJN od PiS posłanka wylicza m.in. nowoczesną politykę rodzinną, niskie podatki i brak opłat drogowych. Zdaniem Jakubiak, kobietom pomogą nie parytety, lecz odpowiednia modyfikacja rynku pracy i dłuższe urlopy wychowawcze. Członkini PJN opowiada się także przeciwko ustawie o związkach partnerskich, gdyż - jej zdaniem - "jest to próba zrównania małżeństw ze związkami".

jc, "Super Express"