Czarnecki: Tusk umie bajerować

Czarnecki: Tusk umie bajerować

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Czarnecki (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Donald Tusk dał w Strasburgu "one man show", który wszak dla nas jest normą, bo premier, co jak co, bajerować umie - pisze na blogu Ryszard Czarnecki z PiS.
Czarnecki pisze, że przemówieniem Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim "rządziła zasada, która przez ostatnie cztery lata ćwiczona była na Polakach: >dla każdego coś miłego<." - Np. Grecja jest w wielkim kryzysie, ale w starożytności miała przecież Peryklesa… - ironizuje eurodeputowany.

Polityk zaznacza jednak, że "w gospodarce i polityce zagranicznej nie liczą się przemówienia, czy słowa (tylko), lecz konkrety, fakty, pieniądze". - A tam, gdzie o nich się dyskutuje i podejmuje decyzje Polski, niestety, brakuje. A konkretnie brakuje rządu Tuska - uważa Czarnecki, a jako przykład podaje niedawne posiedzenie ministrów finansów krajów strefy euro. Odbyło się ono cztery dni przed sesją Europarlamentu w Strasburgu.

- Rząd Tuska wybłagał, aby minister Rostowski był obecny w pierwszej części tego spotkania - ale biedakowi, nie dano nawet prawa głosu i siedział cicho - bo musiał-  jak mysz pod miotłą. Nie mógł zabrać głosu, mimo że sprawy dotyczyły całej UE, a nie tylko eurolandu - pisze Czarnecki i dodaje: - Jeszcze gorzej było w części drugiej, gdy po prostu, mówiąc metaforycznie - pokazano mu drzwi. To był niestety sprawdzian rzeczywistego znaczenia, albo braku znaczenia rządu Tuska w Europie.

ps