Chciał palić biura PiS. Dostał wyrok w zawieszeniu

Chciał palić biura PiS. Dostał wyrok w zawieszeniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło:Wprost
Na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu krakowski sąd skazał 30-letniego informatyka Michała K., oskarżonego o nawoływanie w internecie do niszczenia mienia poprzez spalenie biur wyborczych i poselskich PiS. Michał K. będzie musiał także zapłacić 760 zł grzywny oraz ponieść częściowe koszty postępowania w wysokości 2 tys. zł.
Wpis pojawił się na jednym z lokalnych portali internetowych w  październiku - dzień po tym, gdy 62-letni Ryszard C. wszedł do  łódzkiej siedziby PiS zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła PiS Janusza Wojciechowskiego i ciężko ranił nożem 39-letniego asystenta posła Jarosława Jagiełły - Pawła Kowalskiego.

Wpis zawierał m.in. wezwania, by "spalić biura wyborcze i poselskie PiS", "prześladować PiS-iorów wszędzie, teraz i zawsze". Policja ustaliła, że autorem słów był 30-letni Michał K. z Krzeszowic (Małopolskie); zarzucono mu, że "20 października na jednym z portali internetowych publicznie nawoływał do występku zniszczenia mienia poprzez spalenie biur wyborczych i poselskich na szkodę PiS".

Mężczyzna przyznał się do dokonania wpisu; wyjaśnił, że był to "głupi żart" i przeprosił. W wyroku nakazowym, wydanym pod koniec ubiegłego roku, sąd ukarał go 500-złotową grzywną. Sprzeciw do wyroku wniosła prokuratura, która uznała, że kara jest zbyt łagodna w stosunku do  publicznego działania Michała K. Dlatego w kwietniu rozpoczął się proces w tej sprawie.

Proces toczył się z wyłączeniem jawności. Sąd motywował to dobrem postępowania. Chodziło o to, by świadkowie, którzy będą słuchani przed sądem, nie poznali wyjaśnień oskarżonego. Jak informował wówczas rzecznik sądu, oskarżony potwierdził fakt umieszczenia wpisu na  forum internetowym, ale stwierdził, że nie poczuwa się do winy i że nie  miał zamiaru nawoływać do popełnienia występku zniszczenia mienia.

We wtorek Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy uznał jego winę. Wyrok jest nieprawomocny.

zew, PAP