PSL do Tuska: trzeba szybko ujawnić raport Millera

PSL do Tuska: trzeba szybko ujawnić raport Millera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak, fot. Wprost
PSL oczekuje od premiera Donalda Tuska możliwie najszybszego przedstawienia raportu komisji szefa MSWiA Jerzego Millera w sprawie katastrofy smoleńskiej - oświadczył szef PSL Waldemar Pawlak. Domagał się też wyjaśnienia sprawy przecieków medialnych w tej sprawie.
Ostatnio w "Newsweeku" i "Fakcie" należących do koncernu Ringer Axel Springer pojawiły się informacje ujawniające treść raportu Millera. M.in. "Fakt" pisał o 150 osobach odpowiedzialnych po  polskiej stronie za katastrofę, których nazwiska mają jednak nie zostać ujawnione.

Obywatele mają prawo wiedzieć

- Oczekujemy najszybszego jak to możliwe ujawnienia raportu ws. ustaleń komisji poczynionych przez pana ministra Millera, a także oczekujemy wyciągnięcia konsekwencji i ukarania osób winnych -  powiedział Pawlak. - Nie może być tak, że jeśli ustalono osoby odpowiedzialne, to  informacje nie będą dostępne opinii publicznej. Bardzo w tym zakresie potrzebne są stanowcze i zdecydowane zarówno działania państwa jak i  koncernu medialnego, który wszedł w posiadanie tych informacji, bo to podkopuje zaufanie do komunikacji społecznej i instytucji państwa -  zaznaczył wicepremier.

Do kogo te słowa?

Szef Ludowców pytany, czy adresatem apelu jest premier Donald Tusk odpowiedział, że jest on skierowany do wszystkich osób, które podejmują w  tej sprawie decyzje. - Jeżeli pan premier może sam podjąć takie decyzje, to też do niego - stwierdził Pawlak. W jego ocenie ostatnie publikacje medialne pokazują, że informacja o  raporcie ws. katastrofy smoleńskiej zaczyna "przeciekać". Jak podkreślił, należy jak najszybciej sprawdzić, z jakich źródeł media pozyskały te informacje. Dodał, że jest to szczególnie ważne w  kontekście głośnej w ostatnich dniach afery podsłuchowej brytyjskiego dziennika "News of the World", którego właścicielem jest magnat medialny Rupert Murdoch.

- Żeby nie było takiego skandalu jak w Wielkiej Brytanii, konieczne jest wyjaśnienie tej sytuacji szybko i w sposób zdecydowany. Jeżeli są odpowiedzialne osoby za tę katastrofę, to powinny być znane opinii publicznej, ustalone w sposób nie budzący wątpliwości i powinny być wyciągnięte konsekwencje wobec tych osób - podkreślił Pawlak.

Jak zdobyli te informacje?

Zdaniem prezesa PSL, szybko należy wyjaśnić, jak to się stało, że  pracownicy międzynarodowego koncernu medialnego weszli w posiadanie informacji o treści raportu w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Czy to są źródła osobowe, czy to było pozyskane metodami technicznymi, to też wymaga wyjaśnienia, bo sytuacja jest bezprecedensowa - zaznaczył. Według Pawlaka, tak wrażliwe informacje należy przedstawić najpierw rodzinom ofiar, a dopiero potem je upubliczniać. - Nie może być takiej sytuacji, że media będą dysponentami informacji, które są bardzo wrażliwe z punktu widzenia rodzin ofiar katastrofy, ale także bardzo wrażliwe z punktu widzenia oceny działania instytucji państwowych -  uważa wicepremier.

"Trzeba szybko raport ujawnić"

- W tych okolicznościach bardzo istotne jest najszybsze jak to możliwe ujawnienie raportu, ponieważ ta sytuacja jest nie do zaakceptowania, że  w mediach pojawiają się przecieki. To jest sytuacja nie do  zaakceptowania i konieczne jest pilne przedstawienie całej treści raportu, osób odpowiedzialnych i ponoszących winę za zaistniałą katastrofę i pełne wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do tych osób -  powiedział szef PSL. Dodał, że zarówno w interesie koncernu medialnego będącego właścicielem gazet, które ujawniły częściowo treść raportu Millera, jak i  w interesie państwa polskiego jest wyjaśnienie tej sytuacji w sposób nie budzący wątpliwości, gdyż - jak mówił - pamięć o katastrofie smoleńskiej oraz oczekiwania dot. jej wyjaśnienia, a także ukarania osób winnych są w Polsce informacjami bardzo wrażliwymi.

Tusk nie podaje terminu publikacji

- Premier Pawlak wykazywał się do tej pory dość dużą powściągliwością, może dlatego, że jest członkiem rządu, wicepremierem, i  wie tyle, że powinno mu to wystarczyć, aby zachować dalej tę  powściągliwość i cierpliwość - to odpowiedź Donalda Tuska na apel Waldemara Pawlaka.

Tusk przypomniał, że zapoznał się z tezami raportu i  zdecydował o rozpoczęciu tłumaczenia. - Po zakończeniu tej pracy raport zostanie w trzech językach zaprezentowany i opublikowany - oświadczył premier, nie podając terminu publikacji.

Axel Springer: niech władza pilnuje urzędników

Do wypowiedzi wicepremiera odniosła się również rzecznik prasowy Ringier Axel Springer Polska Anna Gancarz-Luboń. - Prasa korzysta z konstytucyjnego prawa do kontrolowania władzy - taka jest dzisiaj rola mediów. Jeśli władza ma problem z przeciekami pochodzącymi z wewnątrz administracji, musi im sama zapobiegać - powiedziała.

Obywatele czekają 24 dzień

Donald Tusk jest w posiadaniu pełnego tekstu raportu od 23 dni. Rząd nie chce ujawnić Polakom treści dokumentu, dopóki pełny tekst 300-stronicowego raportu nie zostanie przetłumaczony na rosyjski i angielski.

zew, PAP