Polska w oczach Unii

Polska w oczach Unii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wysoki deficyt budżetowy i bezrobocie, niski wzrost i parę innych "niedociągnięć" wytyka Polsce PE w swym raporcie o rozszerzeniu i o krajach kandydujących.
Doroczny raport Parlamentu Europejskiego wskazuje m.in. na wysokie bezrobocie, niedostateczne egzekwowanie prawa, w tym dotyczącego zagranicznych inwestorów, oraz brak dostatecznie kompetentnej i niezależnej służby cywilnej. Niepokój budzi zwłaszcza wysokie bezrobocie, które "może jeszcze bardziej zubożyć polskie społeczeństwo i zagrozić spójności gospodarczej i społecznej". Raport również "odnotowuje znaczny deficyt budżetowy i spowolnienie wzrostu gospodarczego, wskazujący na potrzebę przywrócenia polityki makroekonomicznej na właściwy tor".

Parlament wita z zadowoleniem zawarte w nowym programie gospodarczym rządu zachęty dla małych i średnich przedsiębiorstw i do zatrudniania absolwentów szkół. Wyraża nadzieję, że związki zawodowe i rząd będą w stanie uzgodnić zmiany w kodeksie pracy, które sprawią, że rynek pracy będzie bardziej "elastyczny". Podkreśla też "doskonałe wyniki handlu zagranicznego i spadek deficytu w wymianie z UE, świadczący, że polski eksport stał się bardziej konkurencyjny".

Eurodeputowani jeszcze raz wezwali obecne kraje członkowskie UE do wypracowania takiego wspólnego stanowiska w negocjacjach w  sprawie rolnictwa, które pozwoli, "aby polscy rolnicy mogli być konkurencyjni na rynku Unii Europejskiej".

Dokument chwali znaczący postęp w dostosowaniu prawa polskiego do unijnego, ale podkreśla, że dostosowane prawo "musi być faktycznie wdrożone i że po to, by było to możliwe, zdolności administracyjne urzędów egzekwujących to prawo i innych instytucji muszą być szybciej podnoszone do wymaganego poziomu".

W raporcie zauważono, że Polska dokonała znacznego postępu w  dostosowaniu swoich przepisów do wymogów prawa o równości płci, ale wyrażono ubolewanie, że stosowne ustawodawstwo nie wejdzie w  życie przed naszym przystąpieniem do UE.

Natomiast niepokoją eurodeputowanych te zapisy projektu polskiej ustawy o radiu i telewizji, które "mogłyby prowadzić do nadmiernego wpływu rządu na media". PE wzywa Sejm do przyjęcia takiej ustawy, która "w pełni zachowa niezależność i pluralizm mediów w Polsce". Autorem tego zapisu był sprawozdawca Parlamentu Europejskiego ds. Polski, włoski deputowany polskiego pochodzenia Jaś Gawroński z frakcji chadecko-konserwatywnej.

W części poświęconej poszczególnym krajom kandydującym do Unii w sprawie Polski nie przyjęto żadnej poprawki - tym samym zgadzając się na znane od maja rekomendacje Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu.

Parlament Europejski (PE) przyjął doroczny raport o rozszerzeniu wspólnoty i o krajach kandydujących - w tym o Polsce. Wezwał kraje UE, aby dotrzymały terminu przystąpienia nowych członków, wyznaczonego na rok 2004. Żeby ten cel osiągnąć - przypomnieli eurodeputowani - negocjacje akcesyjne z 10 krajami kandydującymi, w tym z Polską, muszą zostać zamknięte przed końcem tego roku. Przyjęty w czwartek raport jest ostatnim takim dużym przeglądem sytuacji przed zamknięciem rozmów o warunkach członkostwa.

Wzywa się w nim obecne kraje członkowskie UE, "aby nie stawiały żadnych nowych przeszkód na drodze ku rozszerzeniu" Unii i rozszerzenie nazywa "historyczną koniecznością dla narodów Europy". "Polityczna odpowiedzialność" za sukces negocjacji ciąży na obecnych członkach Unii.

W innym głosowaniu Parlament poparł wcześniejszą propozycję Komisji Europejskiej, żeby przyznać rolnikom w nowych państwach 25 proc. należnych dopłat bezpośrednich do rolnictwa w pierwszym roku członkostwa i stopniowo podnosić ten wskaźnik do 100 proc. w 2013 roku.

Protestują przeciwko temu Wielka Brytania, Niemcy, Szwecja i  Holandia, które rozszerzenie Unii i tegoroczny przegląd wspólnej polityki rolnej chcą wykorzystać jako okazję do zmniejszenia unijnych wydatków na rolnictwo. Poniedziałkowe rozmowy ministrów spraw zagranicznych UE w Luksemburgu nie przyniosły w tej sprawie porozumienia.

em, pap