Tusk: Polska powinna przypominać Stadion Narodowy

Tusk: Polska powinna przypominać Stadion Narodowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Najważniejsze jest to, by uchronić Polskę od zapaści politycznej, gospodarczej i finansowej - oświadczył szef PO Donald Tusk. Według niego, koalicja PO-PSL przetrwała cztery lata bez żadnego konfliktu.
Tusk spotkał się na Stadionie Narodowym z młodymi piłkarzami, którzy biorą udział w finale "Orlika". Na konferencji prasowej po spotkaniu mówił, że "po raz pierwszy w historii partia, która przez cztery lata rządziła, ma realną szansę kontynuować swoją pracę".

Lider PO podkreślił, że bardzo mu zależy, żeby w tych ostatnich godzinach przekonać Polaków, iż warto razem dokończyć "te wielkie dzieła", które zostały rozpoczęte. W ocenie szefa rządu, wymaga to kooperacji, zgody i możliwej jedności. - Sądzę, że daliśmy przez te cztery lata dowody, że jesteśmy w stanie współpracować. Ta koalicja jako pierwsza w historii przetrwała cztery lata bez żadnego konfliktu, jesteśmy ludźmi zgody i to chyba dzisiaj najważniejsze - chwalił się premier.

"Bezpieczeństwo największą stawką wyborów"

Tusk nie chciał mówić o ewentualnych koalicjach po wyborach. - Mamy jeszcze kilkadziesiąt godzin do wyników wyborów i będę chciał zrobić wszystko, żeby ten wynik był możliwie jednoznaczny, dlatego nie zajmuję sobie dzisiaj głowy tymi kalkulacjami - stwierdził. Dopytywany, którą partię wyklucza z ewentualnej koalicji, premier powiedział: "Nie jestem specjalistą od wykluczania, jestem raczej specjalistą od łączenia".

Zdaniem szefa PO, żeby powstawały takie obiekty jak Stadion Narodowy, żeby młodzi Polacy mogli żyć w jak najlepszych warunkach, potrzebne jest im "poczucie bezpieczeństwa i spokojnego, stabilnego rozwoju". - Bezpieczeństwo, spokój i rozwój systematyczny Polski, to największa stawka (wyborów) - oświadczył szef rządu. Zdaniem przewodniczącego PO, tylko PO gwarantuje taką przyszłość.

Tusk: ufam Bogu

Pytany, czy ufa sondażom przedwyborczym, premier powiedział: "Ufam Bogu, ludziom, sondaże są gdzieś w odległej kolejce". Jak dodał, biegu wyborczego nie można kończyć "tuż przed metą". - Trzeba ufać ludziom, a walczyć trzeba do końca - ocenił Tusk. - Jestem przekonany, że nic nie jest rozstrzygnięte. Cieszę się, że na prostej Platforma uzyskała takie przyspieszenie, tempo i że to zostało zauważone przez Polaków. Ale nic nie jest rozstrzygnięte, każdy głos może zdecydować o tym, kto wygra te wybory - zaznaczył szef PO.

- Chciałbym, żeby Polska w przyszłości była tak nowoczesna jak Stadion Narodowy - oświadczył. Premier powiedział młodym zawodnikom, że chciałby, aby "swoje dorosłe życie spędzili już w Polsce, która będzie przypominała" Stadion Narodowy. - Jestem głęboko przekonany, że wspólnie możemy doprowadzić do tego, że Polska będzie wyglądała jak te najnowocześniejsze obiekty. Tak naprawdę o to chodzi, w tych ostatnich godzinach, dniach, żebyśmy z sercem, z wielką wiarą inwestowali w ich szczęście - mówił Tusk.

"Wychowywałem się na ulicy"

Szef rządu zaznaczył, że gdy był dzieckiem, mógł tylko marzyć o grze na takim stadionie. Jak dodał, wychowywał się na podwórku, na ulicy i dlatego jest przekonany, że Stadion Narodowy "to największa, najwspanialsza inwestycja, jaką mogliśmy zrobić". - Nam nie wszystko w życiu się udało. Im, młodym Polakom musi się w życiu wszystko udać. Jestem przekonany, że to jest możliwe - podkreślił Tusk.

zew, arb, PAP