Gang handlarzy ludźmi rozbity. "Największa akcja w dziejach CBŚ"

Gang handlarzy ludźmi rozbity. "Największa akcja w dziejach CBŚ"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Polscy i angielscy policjanci zatrzymali 29 osób zamieszanych w handel ludźmi i wyłudzenia świadczeń socjalnych na terenie Wielkiej Brytanii. Straty, które ten gang mógł spowodować, wynoszą ponad 2 mln funtów.
Jak poinformowała prokurator Hanna Grzeszczyk z  Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu, śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział V Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji we współpracy z CBŚ i policją brytyjską. Tuż po południu prokuratura informowała o zatrzymaniu 24 osób, później pojawiła się informacja o zatrzymaniu kolejnych pięciu członków gangu. Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynika, że chodzi o Polaków narodowości romskiej.

- Policja w Polsce prowadzi przeszukania w ponad 50 miejscach, w  Wielkiej Brytanii miejscowa policja, w ramach pomocy prawnej, przeszukuje kolejne miejsca – powiedziała Grzeszczyk. Z kolei brytyjska policja na swojej stronie internetowej podała, że  ofiarami grupy mogło paść 230 osób. Przestępcy werbowali w Polsce osoby będące w trudnej sytuacji materialnej, nieznające języka angielskiego, często z problemami alkoholowymi i natury psychicznej. Oferowali im w  Anglii pracę.

Gdy Polacy docierali do Wielkiej Brytanii - członkowie gangu podsuwali im do podpisania niezrozumiałe dla nich dokumenty i odbierali dowody tożsamości. Tłumaczyli, że jest to konieczne do załatwienia formalności związanych z legalnym zatrudnieniem i założeniem konta bankowego. Po kilku dniach okazywało się jednak, że pracy nie ma. Tymczasem gang wykorzystywał zdobyte dane do wyłudzenia pieniędzy z  urzędów pomocy społecznej i pozyskania kredytów. Otwierał w imieniu swoich ofiar konta bankowe i przygotowywał wnioski o świadczenia socjalne; m.in. o Tax Credit - ulgę podatkową przysługującą pracującym, którzy mają niskie przychody. Świadczenia te następnie trafiały na nowo otwarte konta kontrolowane przez grupę. Pieniądze były z nich regularnie wyciągane i przekazywane do Polski. Z środków tych finansowano też wyjazd kolejnych osób do  Wielkiej Brytanii.

Sprawę policjanci wyjaśniali od ok. dwóch lat. - To była największa operacja w historii CBŚ. Zaangażowanych było w nią pół tysiąca polskich policjantów, głównie z Centralnego Biura Śledczego ale  też antyterrorystów i policjantów z Poznania i Łodzi. W akcji brało udział również 50 brytyjskich funkcjonariuszy - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Jak dodał, sprawa jest rozwojowa.

Także rzecznik Scotland Yardu powiedział, że policyjna operacja nie została jeszcze zamknięta. W środę rano policja metropolitalna przeszukała 5 domów w południowym i wschodnim Londynie. Rewizje przeprowadzono także w Birmingham. Komisarz Kevin Hyland z wydziału dochodzeniowo-śledczego zajmującego się m. in. handlem żywym towarem przez zorganizowany świat przestępczy zauważył, że ofiarom gangu obiecano w Anglii pracę i bezwzględnie wyzyskano. Niektórzy "lądowali na ulicy". Hyland wskazał, iż bez współpracy policji w Polsce rozbicie gangu, którego działalność ma międzynarodowy wymiar byłoby o wiele trudniejsze. W Polsce do zatrzymań doszło na terenie województwa wielkopolskiego i  łódzkiego. Policjanci pracowali w 74 zespołach.

zew, PAP