Gowin: autorytet Tuska jest nieograniczony - wygrał dla PO wybory

Gowin: autorytet Tuska jest nieograniczony - wygrał dla PO wybory

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Wiążę duże nadzieje z expose premiera - zapewnia w rozmowie z RMF FM poseł PO Jarosław Gowin, który wylicza czym - jego zdaniem - powinien zająć się rząd. - Potrzebna jest całościowa reforma systemu ubezpieczeń społecznych, potrzebna jest radykalna deregulacja, to znaczy poszerzenie wolności gospodarczej. Trzeba zrównoważyć wydatki budżetowe i trzeba wreszcie inwestować w politykę prorodzinną, bo demografia nas zgubi, jeżeli nie odwrócimy tego trendu - wylicza.
Gowin podkreśla, że "nie wyobraża sobie, żeby reforma państwa nie objęła systemu ubezpieczeń społecznych". - To jest obszar, w którym najwięcej pieniędzy, po prostu dziesiątki, jeśli nie setki miliardów rocznie, przecieka - ubolewa poseł PO. O szczegółowych planach nowego rządu Gowin mówić jednak nie chce.

A co ze składem nowego rządu? Zdaniem Gowina "pewnikiem jest to, że będzie koalicja PO-PSL". A co z konkretnymi nazwiskami ministrów? - Z całą pewnością w przypadku PSL-u będziemy mieli do czynienia z kontynuacją, ale sądzę, że z kontynuacją w dwóch trzecich - podkreśla poseł. Dodaje, że "w przypadku Platformy premier zapowiada od dawna dosyć gruntowną zmianę". I zdradza, że podczas spotkania z kolegium klubu parlamentarnego PO Tusk zapowiedział, że "należy się spodziewać nie więcej niż pięciu dotychczasowych ministrów Platformy". O których ministrów chodzi? Na to pytanie Gowin odpowiadać nie chce.

Co z Grzegorzem Schetyną? - Uważam, że to są trudne czasy. Grzegorz Schetyna jest człowiekiem o bardzo silnym charakterze, bardzo sprawnym w działaniu. Wszystkie ręce na pokład - odpowiada wymijająco poseł PO, który przyznaje, że Tusk podczas spotkania z posłami partii nie rozmawiał z nimi o sytuacji dotychczasowego marszałka Sejmu. Gowin dodaje, że "chciałby, aby jak najszybciej doszło do spotkania Tusk-Schetyna", które "zakończyłoby się obustronną deklaracją współpracy".

Poseł PO pytany o to, czy nie przeszkadza mu fakt, że lider PO od czasu wyborów nie znajduje czasu, by porozmawiać z wiceprzewodniczącym tej partii, odpowiada, że "w partii, która wygrywa szóste wybory z rzędu, autorytet przewodniczącego jest nieograniczony". - Ja mogę się zgadzać albo nie zgadzać z premierem, ale nie mam wątpliwości, że te wybory wygrał dla nas Donald Tusk - podkreśla. Dodaje jednocześnie, że jeżeli Tusk "jest mężem stanu i politykiem dalekowzrocznym, będzie dbał o pluralizm i też o podział władzy wewnątrz partii".

RMF FM, arb