18 aresztowanych - w tym "Krasnal", przywódca grupy - zlikwidowana nielegalna wytwórnia dokumentów i tabliczek znamionowych, odzyskana część skradzionych samochodów.
Wałbrzyski zespół Centralnego Biura Śledczego rozbił działający na Dolnym Śląsku gang, zajmujący się kradzieżą i legalizacją aut na wielką skalę i aresztował m.in. Dariusza P. o pseudonimie Krasnal" - przywódcę gangu.
Ale to jeszcze nie koniec. W tej sprawie podejrzanych jest 31 osób, a sprawa obejmuje około 200 zarzutów.
Gang działał na pograniczu polsko-niemiecko-czeskim. Jego członkowie wypuszczali się nawet pod Drezno lub Berlin, gdzie kradli luksusowe auta, a następnie Potem legalizowali je, przygotowując dla nich dokumenty, m.in. ukraińskie, białoruskie lub rosyjskie.
"Samochody były +upłynniane+ głównie na dużych giełdach samochodowych, m.in. w Gliwicach, albo wywożone na Wschód. W samej Ukrainie, dzięki współpracy z tamtejszymi organami ścigania, znaleźliśmy na razie 30 takich aut" - powiedział komisarz Sławomir Cisowski z Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego w ramach przeprowadzonych przeciw grupie "Krasnala" działań zlikwidowali m.in. nielegalną wytwórnię dokumentów i tabliczek znamionowych. Zarekwirowano profesjonalny sprzęt, przy pomocy którego zatrudniani przez gang specjaliści wykonywali doskonałe fałszywki tabliczek identyfikacyjnych pojazdów.
"Kiedy policjanci sprawdzili sprzęt komputerowy należący do gangu, okazało się, że przestępcom udało się zalegalizować w ten sposób około 800 samochodów. Przez jedną ze zlikwidowanych dziupli, którą wykorzystywała ta grupa, w ciągu półtora roku przewinęło się 200 samochodów" - powiedział Cisowski.
Według policji, gang "Krasnala" był także odpowiedzialny za przemyt narkotyków.
em, pap
Ale to jeszcze nie koniec. W tej sprawie podejrzanych jest 31 osób, a sprawa obejmuje około 200 zarzutów.
Gang działał na pograniczu polsko-niemiecko-czeskim. Jego członkowie wypuszczali się nawet pod Drezno lub Berlin, gdzie kradli luksusowe auta, a następnie Potem legalizowali je, przygotowując dla nich dokumenty, m.in. ukraińskie, białoruskie lub rosyjskie.
"Samochody były +upłynniane+ głównie na dużych giełdach samochodowych, m.in. w Gliwicach, albo wywożone na Wschód. W samej Ukrainie, dzięki współpracy z tamtejszymi organami ścigania, znaleźliśmy na razie 30 takich aut" - powiedział komisarz Sławomir Cisowski z Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego w ramach przeprowadzonych przeciw grupie "Krasnala" działań zlikwidowali m.in. nielegalną wytwórnię dokumentów i tabliczek znamionowych. Zarekwirowano profesjonalny sprzęt, przy pomocy którego zatrudniani przez gang specjaliści wykonywali doskonałe fałszywki tabliczek identyfikacyjnych pojazdów.
"Kiedy policjanci sprawdzili sprzęt komputerowy należący do gangu, okazało się, że przestępcom udało się zalegalizować w ten sposób około 800 samochodów. Przez jedną ze zlikwidowanych dziupli, którą wykorzystywała ta grupa, w ciągu półtora roku przewinęło się 200 samochodów" - powiedział Cisowski.
Według policji, gang "Krasnala" był także odpowiedzialny za przemyt narkotyków.
em, pap