Mafia nie zapomina?

Mafia nie zapomina?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gangster, któremu udało się uniknąć śmierci podczas strzelaniny w centrum handlowym Klif na przełomie maja i czerwca, został zastrzelony we wtorek na stacji benzynowej.
Do strzelaniny, w której zginął, doszło we wtorek wieczorem na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej na warszawskiej Pradze Północ.

Policja na razie nie łączy tego zabójstwa ze strzelaniną w centrum handlowym Klif na przełomie maja i czerwca, kiedy to zastrzelony we wtorek gangster zdołał uciec. "Na razie jest na to za wcześnie. Tomasz S. miał zbyt dużo wrogów, zbyt dużo robił interesów, aby jednoznacznie móc powiedzieć, że zastrzelili go ci sami ludzie, którzy próbowali zrobić to dwa miesiące temu w warszawskim Klifie" - powiedział jeden z oficerów Komendy Stołecznej Policji. Podkreślił jednak, że takiej hipotezy nie można wykluczyć.

24-letni S., szef jednej z warszawskich grup przestępczych - jak mówią policjanci - brał udział w "walce o wpływy" w przestępczej działalności w stolicy. Według części mediów ostatnio zdobywał on przewagę w tej walce. Dwa miesiące temu był jednym z czterech mężczyzn, do których strzelano w warszawskim centrum handlowym Klif. Dwóch z nich zginęło, trzeci został ranny, a S. udało się uciec.

Policja analizuje taśmy z kamer przemysłowych zainstalowanych na stacji i przesłuchuje świadków.

em, pap