Rostowski o polskiej prawicy: pokazała antyeuropejską twarz

Rostowski o polskiej prawicy: pokazała antyeuropejską twarz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Wkład Polski do pożyczki zwiększającej środki dostępne w Międzynarodowym Funduszu Walutowym nie są żadnym "budżetem pomocowym", jak sugeruje opozycja, ale sposobem zabezpieczenia żywotnych interesów Polski - przekonywał w Londynie minister finansów Jacek Rostowski. Rostowski nie chciał sprecyzować, jaką kwotę Polska dodatkowo wniesie do MFW. Zastrzegł, że na podjęcie decyzji w tej sprawie jest 10 dni i że o wysokości polskiej pożyczki przesądzą konsultacje z Narodowym Bankiem Polskim.
Na ostatnim szczycie brukselskim postanowiono, że Unia Europejska zwiększy swój wkład do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o 200 mld euro. Liderzy UE uznali, że MFW jest lepiej przygotowany, by sugerować rządom strefy euro działania stabilizacyjne niż EBC w razie, gdyby miało się to okazać potrzebne.

Dofinansowanie Funduszu jest jednym ze sposobów mających na celu zwiększenie tego, co potocznie nazywa się "siłą rażenia" (ang. firepower) eurostrefy na wypadek niepożądanych rynkowych perturbacji na tle kryzysu zadłużenia niektórych państw. - Uważam, że jakakolwiek kwota by to nie była, to będzie znacząco mniejsza niż te, które Polska otrzymuje w ramach funduszy strukturalnych i innych środków unijnych. Co więcej, byłaby to jednorazowa pożyczka wobec najbardziej pewnego pożyczkobiorcy w świecie, jakim jest MFW - zaznaczył Rostowski. W maju 2009 r. Polska uzyskała od MFW tzw. elastyczną linię kredytową, w styczniu wydłużoną o dwa lata. Dostępne dla Polski fundusze to ok. 30 mld dol.

Minister przekonywał, że zaangażowanie się w ustabilizowanie strefy euro to "żywotny interes Polski", ponieważ "nikt chyba sobie nie wyobraża, że jeśli strefa euro miałaby się rozpaść, to UE by się ostała". - Jeżeli ktoś nie rozumie, że warto bezpiecznie pożyczyć sumę X, aby co roku dostać z powrotem sumę X plus, no to jak z nim rozmawiać - dodał nawiązując do wypowiedzi polityków z PiS i Solidarnej Polski. Według Rostowskiego obie te partie okazały się antyeuropejskie. - Przez wiele lat prawica udawała, że jest europejska, a teraz wyszło szydło z worka i opozycja pokazuje prawdziwą twarz - podkreślił.

PAP, arb