Tusk cytuje Lecha Kaczyńskiego - PiS oskarża go o manipulację

Tusk cytuje Lecha Kaczyńskiego - PiS oskarża go o manipulację

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Premier Donald Tusk przekonywał, że cytat z Lecha Kaczyńskiego, którego użył w Sejmie, pokazuje, iż - gdy nie ma "politycznego łomotania rządu po głowie" - to wspólna myśl, jak powinna wyglądać Polska i Europa, nie musi dzielić, a może łączyć. W czasie głosowania nad wczorajszą informacją premiera o przyszłości UE, Krzysztof Szczerski z PiS wnioskował o przerwę i posiedzenie Konwentu Seniorów w sprawie cytatu użytego przez Tuska.
W czasie sejmowej debaty nad odwołaniem szefa MSZ Radosława Sikorskiego Tusk przytoczył słowa Lecha Kaczyńskiego, wypowiedziane 8 marca 2006 roku w Berlinie na Uniwersytecie Humboldta. - "Mówię jako jeden z obywateli Polski, a więc dzisiaj obywateli Unii Europejskiej. Wiem, że nasze stanowisko jest sprawdzianem solidarności, ale jeżeli Europa chce ten sprawdzian zdać, jeśli chce stworzyć nową jakość - nie na dwa, trzy pokolenia, co się udało dotychczas, tylko na wiele pokoleń - jakość, która być może kiedyś w historii będzie rzeczywiście też jakością o charakterze federacji - federacji przecież wtedy niezmiernie potężnej w skali świata, to musi ten egzamin również zdać. I do tego bym zachęcał, reprezentując kraj, który oczywiście w tej chwili korzysta dzięki członkostwu w Unii Europejskiej, ale który - jeżeli to, o czym mówię spełniłoby się w ciągu 8 czy 10 lat - będzie korzystał mniej. Zdaję sobie z tego sprawę i z góry się na to zgadzam" - cytował szef rządu, który dodał następnie, że "autorem cytatu był Lech Kaczyński".

- To dobry cytat, pokazujący, że jak nie ma przesadnych negatywnych emocji, politycznego łomotania po głowie rządu, to jednak wspólna myśl o tym, jak powinna wyglądać Polska i Europa, wcale nie musi dzielić, tylko może łączyć - podkreślił dzień później Tusk. 

Lewica z rządem

Szef rządu ocenił jednocześnie, że wynik głosowania nad wotum nieufności wobec szefa MSZ Radosława Sikorskiego jest budujący. Zdaniem Tuska, odrzucenie wniosku pokazało, że jest szansa na konsensus wokół polityki zagranicznej Polski. - Widzieliśmy wszyscy, że minister Sikorski i szerzej - cała nasza polityka europejska - mają akceptację nie tylko koalicji rządzącej, ale także obu ugrupowań lewicowych - podkreślił szef rządu. W związku z tym, jak dodał, podczas samego głosowania "nie było tego poczucia ryzyka, hazardu, że zabraknie jednego, czy dwóch głosów". - Dla mnie jest ważne, że jak ktoś nie chce się kłócić, tylko mówi naprawdę to co myśli na temat przyszłości Europy i przyszłości Polski, to w Polsce podstawowe siły polityczne myślały i tak naprawdę myślą dzisiaj dość podobnie - podkreślił Tusk.

Premier ocenił jednocześnie, że "szansa na konsensus (w polityce zagranicznej) jest duża i warto zrobić wszystko, aby odbudować to poczucie wspólnoty wokół polityki zagranicznej". - Od dawna nie było takich proporcji, że tak mocno wygrywa minister, wobec którego jest wotum nieufności, to jest budujące - podkreślił.

Co powiedział Lech Kaczyński?

Tymczasem poseł Szczerski z PiS wnioskował o przerwę i posiedzenie Konwentu Seniorów w sprawie cytatu użytego przez Tuska. - Chciałem poinformować Konwent Seniorów, że będziemy wnosić zastrzeżenie do protokołu wczorajszych obrad. Zastrzeżenie, którego celem jest obrona prestiżu urzędu prezesa Rady Ministrów. Uważamy, że pan premier został błędnie wyposażony w zmanipulowany cytat z wystąpienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Uniwersytecie Humboldtów - przekonywał Szczerski. Jego zdaniem cytat został nie w pełni przedstawiony przez premiera, tym samym wypaczył jego sens. - Prezydent mówił, że za 8 do 10 lat Ukraina i Gruzja powinny być w UE, a nie że Unia powinna stać się federacją - tłumaczył. Poseł chciał, by fragment z cytatem Kaczyńskiego wykreślono z protokołu obrad. Wniosek Szczerskiego został odrzucony.

Z kolei poseł PiS, szef Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego, Maciej Łopiński podkreślił, że cytat użyty przez Tuska został zmanipulowany. - To była nadinterpretacja - oświadczył. - Prezydentowi nie chodziło o to, żeby Unia przekształciła się w tym czasie w federację bo jak sam mówił "ma wątpliwości, co do tego, czy już czas tworzyć z Europy swoiste quasi-państwo" - przypomniał Łopiński.

Premier pytany o zarzuty PiS poradził, aby każdy sam przeczytał cytat, na który szef rządu się powołał. - Nie mówiłem na jaki temat było wystąpienie, przeczytałem integralną część tego wystąpienia, w którym Lech Kaczyński jednoznacznie stwierdził, że perspektywa federacyjna dla Europy, to jest coś z czym on się zgadza. Odsyłam państwa do teksu, a nie do mojej opinii - podkreślił. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ocenił natomiast, że "cytowanie prezydenta, gdy wypowiada ważne słowa w Berlinie o federacji, pokazuje ciągłość polskiej myśli państwowej, jeśli chodzi o integrację europejską. - Proszę wszystkich, którzy chcą sobie wyrobić zdanie o przeczytanie mojego berlińskiego przemówienia i berlińskiego przemówienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego - apelował.

PAP, arb