SLD przypomina "gacie w praniu" - twierdzi lider Ruchu Palikota Janusz Palikot, który dodaje, że jego ugrupowanie pomaga w zrewitalizowaniu Sojuszu. Palikot ocenia jednocześnie, że Leszek Miller zamiast jednoczenia lewicy może wybrać alians z PO. - Może się skusić, żeby na koniec swojej kariery zostać wicepremierem - podkreśla.
Palikot przekonuje, że Miller będzie musiał wkrótce podjąć decyzję: czy budować alternatywę dla PO, m.in. z Ruchem Palikota, czy "być serwilistą wobec Platformy Obywatelskiej". Wyboru będzie musiał dokonać wówczas, gdy stanie się pełnoprawnym przewodniczącym SLD (od 10 grudnia pełni tę funkcję tymczasowo). - Nie ma mandatu w partii, w sytuacji kryzysowej zastąpił Grzegorza Napieralskiego i nie chce podjąć tak decydującego kroku nie mając pełnego mandatu - ocenia lider Ruchu Palikota.
A co kiedy Miller zdobędzie pełny mandat? Wówczas - zdaniem Palikota - może zostać wicepremierem w rządzie PO. - Leszek Miller jest kuszony przez PO i może się skusić, żeby na koniec swojej kariery zostać wicepremierem - ocenia lider Ruchu Palikota. I dodaje, że premier Donald Tusk może potrzebować SLD Millera ponieważ "nie utrzyma całego swojego klubu". - Stanie w marcu, kwietniu przed koniecznością doproszenia SLD, żeby nie mieć rządu mniejszościowego. Wtedy Miller podejmie najważniejszą decyzję w swoim życiu - zapowiada Palikot.
Lider Ruchu Palikota zapewnia jednocześnie, że wciąż wyciąga rękę do Sojuszu. - Obecnie SLD jest jak gacie w praniu - ocenia nawiązując do swojej wcześniejszej wypowiedzi, w której nazwał SLD "znoszonymi gaciami". Dodaje, że jest gotów na współpracę z SLD, ale "na dziś" nie wyobraża sobie, by to Leszek Miller miał stanąć na czele zjednoczonej lewicy, a Palikot miałby być w takim układzie wiceprzewodniczącym. - Wydaje się, że mamy odrobinę większy mandat, ale można tak ułożyć relacje między nami, by szanować trochę słabszego partnera - podkreśla Palikot.
TVN24, arb
A co kiedy Miller zdobędzie pełny mandat? Wówczas - zdaniem Palikota - może zostać wicepremierem w rządzie PO. - Leszek Miller jest kuszony przez PO i może się skusić, żeby na koniec swojej kariery zostać wicepremierem - ocenia lider Ruchu Palikota. I dodaje, że premier Donald Tusk może potrzebować SLD Millera ponieważ "nie utrzyma całego swojego klubu". - Stanie w marcu, kwietniu przed koniecznością doproszenia SLD, żeby nie mieć rządu mniejszościowego. Wtedy Miller podejmie najważniejszą decyzję w swoim życiu - zapowiada Palikot.
Lider Ruchu Palikota zapewnia jednocześnie, że wciąż wyciąga rękę do Sojuszu. - Obecnie SLD jest jak gacie w praniu - ocenia nawiązując do swojej wcześniejszej wypowiedzi, w której nazwał SLD "znoszonymi gaciami". Dodaje, że jest gotów na współpracę z SLD, ale "na dziś" nie wyobraża sobie, by to Leszek Miller miał stanąć na czele zjednoczonej lewicy, a Palikot miałby być w takim układzie wiceprzewodniczącym. - Wydaje się, że mamy odrobinę większy mandat, ale można tak ułożyć relacje między nami, by szanować trochę słabszego partnera - podkreśla Palikot.
TVN24, arb