Częstochowa: podejrzany o zabójstwo taksówkarza w rękach policji

Częstochowa: podejrzany o zabójstwo taksówkarza w rękach policji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Policja upubliczniła wizerunek mężczyzny podejrzanego o zabójstwo taksówkarza (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
29-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego jest podejrzany o zabójstwo 57-letniego taksówkarza z okolic Częstochowy. 22 grudnia wieczorem mężczyzna został zatrzymany i usłyszał prokuratorskie zarzuty. Grozi mu nawet dożywocie. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że morderstwa dokonano z motywów rabunkowych. Prawdopodobnie chodziło o bardzo niewielkie pieniądze - poinformowała rzeczniczka częstochowskiej policji podinspektor Joanna Lazar. Po kilku godzinach pojawiła się informacja, że 29-latek przyznał się do winy.

Podczas przesłuchania podejrzany złożył szczegółowe wyjaśnienia. Mówił m.in., że podczas kursu z taksówkarzem doszło do utarczki i starcia między nimi. - Nic nie wskazuje, żeby to było zabójstwo zaplanowane - zaznaczył Basiński. Relacjonując wyjaśnienia 29-latka prokurator powiedział, że podejrzany 19 grudnia wieczorem przebywał w pobliżu hipermarketu Tesco - chciał wracać do domu do  Rędzin. Gdy zauważył taksówkarza pakującego do swego samochodu zakupy, podszedł do niego i zapytał o  możliwość kursu. Taksówkarz zgodził się.

Podczas jazdy - według podejrzanego - miało dojść do scysji z taksówkarzem, która przerodziła się w starcie fizyczne. 29-latek zadał nożem szereg ciosów w korpus ofiary. Po zabiciu taksówkarza przeszukał jego zwłoki i samochód, zabierając niewielką kwotę pieniędzy. Wiadomo, że podejrzany nie był wcześniej karany, a podczas zdarzenia był najprawdopodobniej trzeźwy. Prokuratorom mówił m.in. o  problemach życiowych - przez pewien czas przebywał poza miejscem zamieszkania, w różnych miejscach Polski. 19 grudnia wrócił do Częstochowy i miał zamiar wrócić do swojej rodziny.

Do zatrzymania sprawcy doszło w Częstochowie, na podstawie operacyjnych ustaleń policjantów. Wcześniej policja upubliczniła wizerunek mężczyzny, zarejestrowany przez kamery przemysłowe przed częstochowskim hipermarketem, gdzie ostatni raz widziano taksówkarza. To właśnie mężczyzna sfotografowany przez kamery okazał się prawdopodobnym sprawcą morderstwa. Z ustaleń śledztwa wynika, że morderca nie znał wcześniej ofiary - wybrał taksówkarza przypadkowo.

Zwłoki taksówkarza - mieszkańca powiatu częstochowskiego -  znaleziono 20 grudnia przy polnej drodze w Rędzinach koło Częstochowy. Już pierwsze oględziny wskazały, że  mężczyzna zginął na skutek licznych ran, które powstały od ciosów zadanych nożem. Mniej więcej w tym samym czasie znaleziono należącą do zamordowanego charakterystyczną taksówkę o  numerze bocznym 1222. Granatowy opel astra z białą klapą silnika oraz  czerwonym przednim błotnikiem został porzucony na peryferiach Częstochowy.

Śledczy ustalili, że taksówkarz ostatni raz był widziany przy częstochowskim hipermarkecie Tesco przy ulicy Drogowców. Było to w nocy z  19 na 20 grudnia, mniej więcej pół godziny po północy. Przy wejściu do hipermarketu znajdował się wówczas mężczyzna z  plecakiem, w ciemnej kurtce. Policjanci od początku podejrzewali, że może on mieć związek z zabójstwem. 22 grudnia, za zgodą prokuratury, na stronach internetowych częstochowskiej i śląskiej policji opublikowano jego wizerunek. Śledztwo potwierdziło, że to prawdopodobnie widoczny na nagraniu mężczyzna dokonał zabójstwa. Policjanci zabezpieczyli też charakterystyczny nóż, którym - według ustaleń śledczych - dokonano zabójstwa. Na nożu znajduje się napis "Stainless Steel Dragon".

PAP, arb