Czarnecki: auto Kaczyńskiego? Nie żadna limuzyna tylko SAAB

Czarnecki: auto Kaczyńskiego? Nie żadna limuzyna tylko SAAB

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Czarnecki, fot. mat. prasowe
Wiele hałasu o nic. Internetowy huk o sprzedaży dawnej „limuzyny” Kaczyńskiego, ostrzelanej i z kartą telefonu komórkowego, którego miał używać były premier przypomina dowcip o tym, jak to w święto Wielkiej Rewolucji Październikowej robotnicy radzieccy otrzymują na Placu Czerwonym w Moskwie samochody - pisze na blogu Ryszard Czarnecki z PiS.
- W rzeczywistości nie w rocznicę Rewolucji, tylko w zwykły dzień targowy, nie w Moskwie, tylko w Leningradzie, nie na Placu Czerwonym tylko na Newskim Prospekcie, nie samochody, tylko rowery, nie dają, tylko kradną… - przypomina owy dowcip europoseł PiS.

Dalej tłumaczy, że medialna wrzawa jest kompletnie nie uzasadniona. - Nie żadna „limuzyna" tylko SAAB. Do tego kupiony już jako używany. Kaczyński nie był w nim nigdy ostrzelany (może poprzedni właściciel – ale na mafioso nie wyglądał). Co do karty SIM telefonu komórkowego, to Jarosław Kaczyński używa cały czas tej samej komórki i tylko wyłącznie jej - pisze polityk i dodaje: - Słowem: tyle hałasu o nic.

ps