Krakowski sąd nie uznał zażalenia obrońców Romana K. na postanowienie prokuratury o 30-milionowym zabezpieczeniu majątku b. prezesa Optimusa Romana Kluski.
"Sąd uznał, że argumenty obrońców nie zasługują na uwzględnienie, a prokuratura trafnie zastosowała środek zabezpieczający" - powiedział rzecznik sądu Andrzej Almert.
"Nie można wykluczyć, że w wyniku postępowania powstanie problem wyrównania szkody, a to są kwoty bardzo duże. Zdaniem sądu, decyzja prokuratury może zapewnić wykonalność ewentualnego orzeczenia o charakterze finansowym w przypadku uznania winy".
Kłopoty Romana Kluski związane są z prowadzonym przez wydział ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie śledztwem w sprawie wyłudzenia podatku VAT i cła w wysokości ok. 8,5 mln zł.
W lipcu policjanci z nowosądeckiego oddziału CBŚ zatrzymali pięć osób z b. kierownictwa firmy "Optimus", w tym b. prezesa Romana Kluskę Przedstawiono im zarzut wyłudzenia mienia w wysokości ok. 8,5 mln zł.
Wobec wszystkich podejrzanych prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe. W przypadku Kluski była to rekordowa kwota 8 mln zł plus zabezpieczenie majątku w wysokości 30 mln zł, w przypadku pozostałych - od 25 do 30 tys. zł.
Miesiąc temu również Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia utrzymał w mocy postanowienie prokuratury o zastosowaniu 8-milionowego poręczenia majątkowego wobec RomanaKluski - od którego odwołali się obrońcy podejrzanego. Po kilku dniach pieniądze zostały wpłacone na nieoprocentowane konto depozytowe. Decyzję motywowano tym, że "istnieje uzasadnione podejrzenie, że przestępstwo zostało popełnione" oraz faktem, że stan majątkowy podejrzanego umożliwia zapłacenie takiej kaucji.
Mechanizm wyłudzeń, według ustaleń prokuratury, związany był z realizacją kontraktu podpisanego z Ministerstwem Edukacji Narodowej na komputeryzację placówek oświatowych i polegał na fikcyjnym eksporcie, a następnie imporcie sprzętu komputerowego z wykorzystaniem zerowej stawki podatku VAT i cła.
em, pap
"Nie można wykluczyć, że w wyniku postępowania powstanie problem wyrównania szkody, a to są kwoty bardzo duże. Zdaniem sądu, decyzja prokuratury może zapewnić wykonalność ewentualnego orzeczenia o charakterze finansowym w przypadku uznania winy".
Kłopoty Romana Kluski związane są z prowadzonym przez wydział ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie śledztwem w sprawie wyłudzenia podatku VAT i cła w wysokości ok. 8,5 mln zł.
W lipcu policjanci z nowosądeckiego oddziału CBŚ zatrzymali pięć osób z b. kierownictwa firmy "Optimus", w tym b. prezesa Romana Kluskę Przedstawiono im zarzut wyłudzenia mienia w wysokości ok. 8,5 mln zł.
Wobec wszystkich podejrzanych prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe. W przypadku Kluski była to rekordowa kwota 8 mln zł plus zabezpieczenie majątku w wysokości 30 mln zł, w przypadku pozostałych - od 25 do 30 tys. zł.
Miesiąc temu również Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia utrzymał w mocy postanowienie prokuratury o zastosowaniu 8-milionowego poręczenia majątkowego wobec RomanaKluski - od którego odwołali się obrońcy podejrzanego. Po kilku dniach pieniądze zostały wpłacone na nieoprocentowane konto depozytowe. Decyzję motywowano tym, że "istnieje uzasadnione podejrzenie, że przestępstwo zostało popełnione" oraz faktem, że stan majątkowy podejrzanego umożliwia zapłacenie takiej kaucji.
Mechanizm wyłudzeń, według ustaleń prokuratury, związany był z realizacją kontraktu podpisanego z Ministerstwem Edukacji Narodowej na komputeryzację placówek oświatowych i polegał na fikcyjnym eksporcie, a następnie imporcie sprzętu komputerowego z wykorzystaniem zerowej stawki podatku VAT i cła.
em, pap