"Kompletna impotencja". Opozycja ocenia polską prezydencję

"Kompletna impotencja". Opozycja ocenia polską prezydencję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Radosław Sikorski, fot. radeksikorski.pl 
Szef MSZ Radosław Sikorski oświadczył, że polska prezydencja doprowadziła do poprawy wizerunku oraz wzmocnienia pozycji naszego kraju na arenie międzynarodowej. Przekonywał, że bilans naszego przewodnictwa w Radzie UE jest korzystny.
Sikorski przedstawił w Sejmie informację bieżącą na  temat podsumowania polskiej prezydencji. Szef MSZ zaznaczył, że podczas prezydencji "umocniliśmy pozycję Polski nie tylko w UE, ale w ogóle na  arenie międzynarodowej, daliśmy dowód swojej europejskości, poczucia odpowiedzialności za interes całej UE".

"Załatwiliśmy sprawy ważne dla Polski"

Przekonywał, że w ostatnich sześciu miesiącach "załatwiliśmy kilka spraw ważnych dla Polski" oraz "potwierdziliśmy naszą pozycję jako znaczącego państwa członkowskiego". Jak ocenił, Polska pokazała się podczas prezydencji "jako wiarygodny i  odpowiedzialny partner, który potrafi osiągać założone cele i sprawnie zarządzać sprawami całej UE, a  także ułatwiać osiąganie kompromisów".

Według Sikorskiego w czasie prezydencji mieliśmy wpływ na kierunek debaty i decyzji w UE. - Uważamy, że prezydencja doprowadziła do poprawy wizerunku naszego kraju i do lepszego poznania Polski w UE - powiedział minister. - Zdaliśmy sprawdzian efektywności, dojrzałości Polski - ocenił.

PiS: polska prezydencja była bierna

PiS zarzucił polskiej prezydencji bierność w sprawie kryzysu gospodarczego i nadregulację. Ruch Palikota wytknął jej "kompletną impotencję" ws. Partnerstwa Wschodniego; według Solidarnej Polski była ona "jedną wielką porażką". Koalicja broniła polskiego przewodnictwa. Posłowie opozycji mówili o tym w czwartek w Sejmie, zadając pytania ministrowi spraw zagranicznych, który wcześniej przedstawił parlamentarzystom informację bieżącą na temat polskiej prezydencji.

Poseł Tomasz Lenz (PO) podkreślał wagę szczytu Partnerstwa Wschodniego, który - jak mówił - zwiększył budżet tego projektu. Zaznaczył jednak, że polskie przewodnictwo - z ministrem Sikorskim na  czele - była też aktywna w działaniach dotyczących obszaru Afryki Północnej. Jako sukces określił podpisanie traktatu akcesyjnego z  Chorwacją.

PiS: czy polska prezydencja była odpowiedzialna za politykę europejską?

Poseł PiS Krzysztof Szczerski ocenił, że informacja bieżąca ministra "jest tylko rodzajem przygrywki do prawdziwej debaty" na temat prezydencji. Poseł nawiązał do słów Sikorskiego, że polska prezydencja działała w imię zasady "więcej Europy". Jak ocenił, w czasie polskiej prezydencji dziennik urzędowy UE wzbogacił się o 200 numerów, "co oznacza około tysiąca nowych regulacji". - Czy to według rządu, według PO, oznacza więcej Europy? - pytał poseł. Szczerski dociekał też, czy w czasie polskiej prezydencji na temat kryzysu gospodarczego debatował Trójkąt Weimarski, który rząd reklamował jako nową płaszczyznę współpracy. - Czy odbyło się jakiekolwiek spotkanie, które polska prezydencja zorganizowała jako ktoś, kto bierze odpowiedzialność za politykę europejską? - pytał.

Przedstawiciel Ruchu Palikota Robert Biedroń wytykał Polsce, że nie zrobiła nic z tym, że "istnienie strefy Schengen jest coraz częściej kwestionowane", co oznacza porażkę koncepcji otwartej Europy. Poseł powiedział też o porażce polityki wschodniej.  Biedroń ocenił, że szczyt Partnerstwa Wschodniego pokazał "kompletną impotencję polskiego rządu" w kwestii tego projektu. - To była prezydencja bardzo nierówna - powiedział poseł. Uznał, że jej końcówka "była świetna", za co - jak mówił - chciałby pochwalić Radosława Sikorskiego.

Poseł PSL Franciszek Stefaniuk pochwalił polską prezydencję za to, że  udało się zachować obecny poziom finansowania dla Polski w propozycji nowego budżetu na lata 2014-20. - Oby zakończyło się to pozytywnym dla  nas finałem - powiedział.

Przedstawicielka Solidarnej Polski Marzena Wróbel oceniła, że polska prezydencja w UE "to jest jedna wielka porażka". W tym kontekście powiedziała m.in. o tym, że polski budżet będzie sprawdzany przez Komisję Europejską, a my wszyscy złożymy się na ratowanie strefy euro, "w której funkcjonują ludzie, którzy zarabiają znacznie więcej niż  polscy emeryci i polscy pracownicy".

pap, ps