Fotyga chce pomnika Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku

Fotyga chce pomnika Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Anna Fotyga, fot. PAP / Piotr Pędziszewski 
Pomorscy posłowie PiS Anna Fotyga i Andrzej Jaworski zaapelowali do władz Gdańska o budowę w mieście pomnika byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Jednocześnie utworzyli społeczny komitet, który ma zbierać podpisy pod tą inicjatywą.
Parlamentarzyści PiS wyjaśnili, że apel swój kierują do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i gdańskiej rady miasta. - Do dziś nie mamy godnego upamiętnienia świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego na terenie miasta Gdańska, miasta, z którym był związany, gdzie pracował, gdzie był wiceprzewodniczącym "Solidarności", gdzie pomagał stoczniowcom w czasie strajków i jeszcze wcześniej jako działacz Wolnych Związków Zawodowych -  powiedziała posłanka PiS Anna Fotyga, która pełniła m.in. funkcję szefa prezydenckiej kancelarii Lecha Kaczyńskiego.

Nowe fakty w sprawie Smoleńska - czytaj na Wprost.pl

"Niech rząd sfinansuje kampanię medialną, która zwróci honor Błasikowi"

Kaczyński: katastrofę smoleńską trzeba badać od początku

Poznamy nowe stenogramy rozmów z kokpitu Tu-154. "Błasika na nagraniu nie słychać"

Miller: piloci popełnili błąd. Wszystko inne jest pochodną tego błędu

Halicki: odczyty czarnej skrzynki nie zmieniają "istoty rzeczy"

"W imieniu Polski przepraszam Ewę Błasik"

Macierewicz: prokuratorzy hańblili polski mundur. Nie mogą dłużej nadzorować śledztwa

Jaworski wyraził natomiast opinię, że niechętny stosunek władz Gdańska do Lecha Kaczyńskiego nie jest tajemnicą. - Jest to o tyle dziwne, że dziś nikt już nie kwestionuje zasług prezydenta Lecha Kaczyńskiego tych, które zrobił dla Gdańska, chociażby dla uratowania Stoczni Gdańskiej. I to jest rzecz, która jest na trwałe wpisana w historię naszego miasta - ocenił. Politycy PiS uważają także, że w Gdańsku należy też lepiej upamiętnić inną ofiarę katastrofy smoleńskiej - Annę Walentynowicz. Jak powiedziała Fotyga, tablica (odsłonięta w kwietniu 2011 r. - red.) ku czci legendarnej działaczki Solidarności na ścianie domu, w  którym mieszkała, to dobry krok, ale jednocześnie stanowczo za mało. Zdaniem posłów powinno się na  przykład nazwać jej imieniem jedną z ulic w Gdańsku.

Rzecznik prezydenta Gdańska Antoni Pawlak komentując te postulaty, podkreślił, że Paweł Adamowicz nie jest przeciwny budowie pomnika Lecha Kaczyńskiego w mieście, ale oczekuje w  tej sprawie oddolnej, społecznej inicjatywy. Dodał, że po katastrofie smoleńskiej zebrała się specjalna komisja Rady Miasta, która omawiała wówczas, w jaki sposób uczcić w  Gdańsku związane z miastem osoby, które zginęły pod Smoleńskiem. - Radni ustalili, że na terenie dzielnicy Młode Miasto, która powstanie w przyszłości na terenach postoczniowych, patronami ulic będą właśnie ofiary katastrofy, w tym też Anna Walentynowicz. I tej rekomendacji się trzymamy - wyjaśnił rzecznik prezydenta Gdańska.

pap, ps