Aptekarze radzą, Arłukowicz obiecuje im dobre prawo

Aptekarze radzą, Arłukowicz obiecuje im dobre prawo

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. PAP/Grzegorz Michałowski) 
VI Krajowy Zjazd Aptekarzy rozpoczął się w Szczyrku. Bierze w nim udział minister zdrowia. Farmaceuci mają m.in. podjąć decyzję dotyczącą protestu w sprawie przepisów refundacyjnych; wybiorą także nowe władze.
Zjazd potrwa do niedzieli. Mają na nim zostać przedstawione sprawozdania: z pracy Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, Naczelnego Sądu Aptekarskiego, Naczelnej Komisji Rewizyjnej. Farmaceuci podejmą m.in. decyzję w sprawie dalszego przebiegu protestu oraz wybiorą władze Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Na otwarcie zjazdu przybył minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO). - Przyjeżdżam podziękować środowisku aptekarskiemu za  bardzo odpowiedzialne zachowanie i zrozumienie sytuacji w pierwszych dniach funkcjonowania ustawy refundacyjnej. Przyjechałem także porozmawiać o tym, co będzie dalej, jak dalej będzie wyglądała nasza współpraca - powiedział minister zdrowia.

NRA domaga się zniesienia kar dla farmaceutów, którzy realizują niewłaściwie wypisane recepty. Od 16 stycznia aptekarze prowadzą protest przeciwko nowym przepisom refundacyjnym. Codziennie o godz. 13 część aptek jest zamykana na godzinę. W każdej protestującej placówce pojawiły się plakaty z informacją o postulatach.

Arłukowicz obiecuje: będziemy tak tworzyć prawo...

- Jestem tutaj, żeby wypracować takie rozwiązania prawne, które spowodują, że system kontroli NFZ będzie systemem przejrzystym, a  kontrolowany i kontrolujący będą kierowali się jasno określonymi zasadami - mówił Arłukowicz. Dodał, że takie zasady można określić w  rozporządzeniach, które zgodnie ustawą muszą być wydane. - Będziemy tak tworzyli prawo, żeby wszyscy ci, którzy ponoszą odpowiedzialność, ponosili ją w sposób przejrzysty - obiecał polityk PO (dawniej SLD).

Wiceprezes NRA Marek Jędrzejczak poinformował, że ponad 70 proc. indywidualnych aptek przystąpiło do protestu. Dodał, że z udziału w  proteście zrezygnowała część aptek sieciowych. NRA wezwała aptekarzy do "rygorystycznego wymaganego przez obowiązujące przepisy prawa oraz umowę z NFZ, badania formalnej poprawności recept lekarskich i wydawania leków refundowanych jedynie na  podstawie recepty prawidłowo wystawionej". Oznacza to, że w przypadku, gdy na recepcie pojawią się nawet nieznaczne uchybienia np. brak wszystkich danych, pacjenci mogą mieć problemy z wykupieniem leku z  przysługującą im zniżką.

Kary dla aptekarzy, dla lekarzy - brak kar

Protest farmaceutów popierają Naczelna Rada Lekarska i Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. 13 stycznia posłowie przychylili się do  postulatu lekarzy i znowelizowali ustawę refundacyjną, usuwając z niej zapisy przewidujące kary finansowe za niewłaściwe wypisywanie recept. Nie zrobili tego jednak w przypadku aptekarzy - kary za wydawanie pacjentom leków z błędnie wypisanej recepty zostały utrzymane. NRA sprzeciwia się tym przepisom, argumentując, że jest to nierówne traktowanie farmaceutów i lekarzy.

Sejm uwzględnił część postulatów NRA. Według uchwalonej noweli ustawy refundacyjnej, farmaceuci, którzy do dnia wejścia w życie noweli zrealizują niewłaściwie wypisane recepty, nie będą ponosili za to  odpowiedzialności. Zgodnie z nowelą, aptekarze zyskali możliwość wnoszenia zażaleń od decyzji kontrolerów Narodowego Funduszu Zdrowia do  dyrektorów oddziałów wojewódzkich; jeśli zażalenie nie zostanie uwzględnione, aptekarz będzie mógł odwołać się do prezesa NFZ. Wniesienie zażalenia lub odwołania będzie wstrzymywało wykonanie zaleceń pokontrolnych.

Komorowski nie zawetuje

19 stycznia Senat przyjął nowelę ustawy refundacyjnej bez poprawek. Teraz ustawa trafiła do podpisu prezydenta. Bronisław Komorowski zadeklarował, że ją podpisze.

zew, PAP