"ACTA może prowadzić do cenzury prewencyjnej w sieci"
Smolar zwrócił uwagę, że przerzucenie na firmy oferujące dostęp do sieci odpowiedzialności za nieprzestrzeganie prawa przez użytkowników może prowadzić do cenzury prewencyjnej. - Tu jest możliwość cenzury i nadgorliwości, ponieważ gdy kryteria są niezbyt precyzyjne, to obawiając się ewentualnych kar, takie firmy mogą mieć skłonność do stosowania pewnych form cenzury prewencyjnej. Gdy mamy do czynienia z setkami milionów uczestników świata wirtualnego jest rzeczą bardzo mało prawdopodobną, aby państwa były w stanie poddać kontroli ten świat i nad nim zapanować - podkreślił.
"Twórcy mają prawo do rekompensaty"
Według Smolara, twórcy mają prawo do rekompensaty za wykorzystywanie ich dzieł. Zaznaczył, że prawa autorskie w cywilizowanym świecie powinny być szanowane, ale w tym wymiarze można się zastanawiać, "czy astronomiczne sumy pobierane przez twórców kultury masowej znajdują jakiekolwiek uzasadnienie". - Powinno się znaleźć sposób rekompensowania twórców, równocześnie bez ograniczania dostępu do treści w internecie, np. poprzez opodatkowanie różnych dochodowych instytucji świata wirtualnego i opłacania twórców przez instytucje społeczne lub związki twórcze - powiedział prezes Fundacji Batorego.
W ocenie Smolara w tej sprawie istnieje też "wymiar moralny i kulturowy", ponieważ problem praw autorskich ogranicza w poważny sposób dostęp do dzisiejszej kultury i globalnego życia. Smolar podkreślił, że brak konsultacji społecznych w sprawie ACTA nie jest wynikiem złej woli a złej organizacji.
ACTA przyczyną ataków hakerskich
ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.
Rada UE decyzję o podpisaniu go podjęła podczas polskiej prezydencji na posiedzeniu 15-16 grudnia 2011 r. z udziałem ministrów rolnictwa i rybołówstwa, pod przewodnictwem Marka Sawickiego. Kraje UE uzgodniły przystąpienie do porozumienia na szczeblu eksperckim; w takim przypadku jest przyjętą praktyką, że formalną decyzję podejmują bez dyskusji ministrowie na dowolnym posiedzeniu.
Polska miała podpisać porozumienie 26 stycznia w Tokio, ale 23 stycznia minister administracji i cyfryzacji Michał Boni powiedział, że w tym terminie może do tego nie dojść.
ja, PAP
ACTA - internauci walczą z rządem. Szczegóły na Wprost.pl:
ACTA - pełen tekst umowy. Sprawdź, co wywołało protest
"Tusk jest złym człowiekiem". Hakerzy przejęli stronę premiera
Boni: skandal. Hakerzy skradli dane z laptopa wiceministra cyfryzacji
Hakerzy szukali w laptopie ministra informacji o ACTA?
Czy Tusk ugnie się w sprawie ACTA?
Ziobryści przeciwko ACTA. "To skandaliczna umowa"
Rząd chwalił się ACTA. Teraz przestał
Smolar: Graś podważa zaufanie do premiera i do siebie
Koziej: jeśli ataki hakerów nie ustaną, wprowadzimy stan wyjątkowy
BBN: Komorowski może wprowadzić stan wojenny
Strona internetowa Grasia nie działa. Hakerzy zaatakowali rzecznika rządu?
Graś ujawnia, dlaczego strona premiera nie działa. "To nie atak hakerów, tylko..."
Palikot: ACTA ogranicza wolność internetu
PiS apeluje do Tuska: nie podpisuj ACTA
Nałęcz: blokowania stron nie można bagatelizować
MON: informatyczne zasoby wojska są bezpieczne
W poniedziałek spotkanie u Tuska w sprawie ACTA
Atak hakerów na Polskę? Strona Tuska wciąż nie działa, Komorowski może wprowadzić stan wojenny
Eurodeputowani skarżą ACTA do Trybunału Sprawiedliwości