Kaczyński o ustawie refundacyjnej: nikczemna

Kaczyński o ustawie refundacyjnej: nikczemna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz) 
Ustawa refundacyjna pozostaje nikczemna wobec pacjentów, mimo nowelizacji, która uregulowała sprawy lekarzy - oświadczył szef PiS Jarosław Kaczyński. - W dalszym ciągu jest tak, że ludzie, w tym także ludzie nie mający większych środków, muszą za wiele leków płacić nieporównanie więcej, wielokroć więcej niż przedtem - dodał prezes PiS.
Były minister zdrowia, obecnie szef sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha z PiS zaprezentował trzy recepty dla członków przykładowej polskiej rodziny. Były tam m.in. -  specjalnie przygotowane na potrzeby konferencji - recepty dla dziadka cukrzyka, babci astmatyczki i ich wnuczki chorej na fenyloketonurię i w związku z tym potrzebującej odpowiedniego mleka.  Piecha podawał kwoty i wyliczenia, z których wynikało, o ile więcej muszą ci pacjenci zapłacić za swoje leki po - jak ironizował polityk PiS - "rewolucyjnej" reformie przygotowanej przez Ministerstwo Zdrowia. Były szef resortu zdrowia podkreślał, że  różnice te są ogromne na niekorzyść pacjentów. Zaznaczył też, że nie wszyscy chorzy przewlekle mogą zastosować zamienniki leków, w związku z czym są skazani na płacenie za nie więcej.

1 stycznia weszła w życie ustawa refundacyjna, która wprowadziła m.in. urzędowe ceny i marże leków refundowanych, zakaz promocji i reklamy aptek oraz stosowania zachęt, czyli np. przekazywania przez firmy farmaceutyczne darmowych leków dla szpitali. Od początku stycznia obowiązuje też nowa lista leków refundowanych, przygotowana zgodnie z zapisami ustawy refundacyjnej. Wywołała ona wiele kontrowersji jeszcze zanim weszła w życie. Po apelach ze strony różnych środowisk, w tym pacjentów i lekarzy, Ministerstwo Zdrowia dopisało na listę m.in. leki stosowane po przeszczepach, w leczeniu astmy oskrzelowej dzieci, w  łagodzeniu bólu towarzyszącego chorobom nowotworowym i paski do glukometrów. Eksperci alarmują jednak, że na nowej liście zabrakło ponad 800 leków, które do tej pory były refundowane. Podkreślają, że za niektóre medykamenty, np. ważne produkty stosowane w onkologii, pomimo kolejnych zmian na liście refundacyjnej, pacjenci nadal zapłacą więcej niż w 2011 r. Zmiany w terapii dotyczą setek tysięcy chorych. Z kolei minister zdrowia podkreśla, że w wyniku negocjacji z  koncernami farmaceutycznymi udało się uzyskać oszczędności, które w 2012 r. zostaną przeznaczone na refundację kolejnych nowoczesnych leków. Lista ma być aktualizowana co dwa miesiące.

PAP, arb