Tusk broni Muchy. "Polska się nie zawali nawet jeśli źle trafiła"

Tusk broni Muchy. "Polska się nie zawali nawet jeśli źle trafiła"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. PAP/Adam Warżawa)
Premier Tusk nie ma zastrzeżeń do decyzji personalnych minister sportu Joanny Muchy. Mucha nominowała Marka Wieczorka na stanowisko wiceszefa Centralnego Ośrodka Sportu.
Mucha była krytykowana za tę nominację. Jak ustalił "Wprost", Wieczorek nie ma doświadczenia w zarządzaniu ośrodkami sportowymi. Do tej pory był znany głównie jako członek jury wyborów Miss Polski Nastolatek oraz właściciel salonów fryzjerskich.

"O fryzjerskim skandalu nie rozmawiałem"

Tusk oświadczał, że nie rozmawiał z Muchą na temat nominacji Marka Wieczorka na wiceprezesa Centralnego Ośrodka Sportu. - Nie rozmawiałem z  panią minister Mucha na temat tego fryzjerskiego skandalu - powiedział premier.

Jak mówił, na razie w sprawie tej nominacji dysponuje wiedzą, która nie powoduje u niego "jakiegoś niepokoju wewnętrznego". - Nie wyobrażam sobie, aby dyskwalifikujące dla kogokolwiek było to, że jest właścicielem przedsiębiorstwa, które w tym przypadku jest salonem fryzjerskim - zaznaczył.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Z fryzjerstwa do sportu. Nominacja minister Muchy
Mucha odpowiada "Wprost": zatrudniłam Wieczorka, bo to doświadczony przedsiębiorca
Pitera krytykuje Muchę: zaliczyła wpadkę. To podważa zaufanie do władzy
"Tusku! Zrób porządek w Ministerstwie Sportu"

Tusk powiedział, że zgodnie z informacjami przekazanymi przez Muchę Wieczorek jest człowiekiem o "dość gruntownym wykształceniu" i - jak mówił premier - "nie jest to wykształcenie służące wyłącznie modelowaniu fryzur". - Wydaje mi się, że dzisiaj to skakanie po pani minister jest chyba przesadne - ocenił szef rządu.

Według premiera, skuteczność pracy i poziom etyczny Wieczorka będzie można oceniać w działaniu. Tusk stwierdził, że fotel wiceszefa COS to jednak nie taka pozycja jak minister czy szef sztabu generalnego.

"Państwo się nie zawali"

- Państwo polskie nie zawali się nawet wtedy, jeśli by się okazało, że  minister Mucha źle trafiła, ale na razie nie mam żadnych zastrzeżeń do  decyzji pani minister Muchy, także personalnych - zaznaczył szef rządu.

Zdaniem premiera życie publiczne byłoby dużo uboższe, gdyby z  polityki czy dziennikarstwa wyeliminować wszystkich tych, którzy mają trochę inne wykształcenie niż ściśle związane z tymi profesjami. - Jakbyście tak z ręką na sercu przejrzeli CV w świecie mediów czy  polityki, to - jak sądzę - znaleźlibyście państwo w bardzo wielu ważnych miejscach ludzi o bardzo egzotycznym wykształceniu świetnie sobie radzących - zwrócił się do dziennikarzy premier. Jak zaznaczył, jest na przykład bardzo dumny z minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej, która skończyła iranistykę, a  zajmuje się Europą. - Jakoś nie widzę konfliktu - dodał Tusk.

Mucha: konkurs na stanowisko nie był potrzebny

Wcześniej Mucha wysoko oceniła kwalifikacje Wieczorka i stwierdziła, że idealnie nadaje się on na funkcję wicedyrektora Centralnego Ośrodka Sportu. Minister nie  zaprzeczyła, że zna się z nim osobiście. Zapewniła jednak, że ich znajomość nie miała z tą nominacją nic wspólnego.

- COS przegrywa konkurencję na rynku z firmami prywatnymi. Dlatego ta  instytucja, która funkcjonuje na zasadach obowiązujących w poprzedniej epoce, wymaga gruntownej restrukturyzacji. Akurat zwolniło się miejsce i  dlatego do wykonania tego zadania szukałam człowieka z zewnątrz, doświadczonego przedsiębiorcy, który ma biznesowe podejście i spojrzenie na tę kwestię - mówiła Mucha.

Polityk Platformy oświadczyła też, że konkurs na stanowisko wicedyrektora COS "nie był potrzebny" i że trudno znaleźć wykształconego kandydata na pracę "za takie pieniądze".

zew, PAP